[Intro]
[Harmonizowanie]
[Zwrotka 1]
Piąta rano, oni znowu mnie zbierają
Ale gdzie jest moje siano, stary, gdzie jest moje siano całe?
Żeby coś zbudować, wiele już zjebałem
Moja praca, oni mają czelność gadać, że to talent, co?
Ostatnie drobne wydawałem na śniadanie, a nie na te drogie szmaty, żeby zdobyć tak uznanie panien
Żaden powód do chwalenia, ale wcale się nie chwalę
Dziś tym sukom zawróciłem w pale tak jak trzeba
[Refren]
Dziś wiem
Będę legendą, będę legendą, będę legendą, będę legendą
Będę legendą, będę legendą, będę legendą, będę legendą
(I dziś wiem, że będę legendą)
[Zwrotka 2]
Bracie, pilnuj swojej dupy, z czasem każda puszcza
Z czasem jak się budzisz, koło ciebie prostytutka
Życie na kredycie, swoje w dłoni już mam
A chce się wyrwać stąd, dla mnie to jest prosty układ
Nie wiem, co tam u was słychać, w sumie jebie to mnie
Was chuj obchodziłem, zanim zaczęło być głośniej o mnie
Urodzony, aby robić wielkie rzeczy, a nie zbierać pierdolone drobne w portfel, ayy
Na jednej ręce mogę Ci wymienić wszystkich, którzy we mnie wierzyli wtedy jak nie miałem nic, i
Jebane ciała bez ambicji coś tam piszczą, że to kłamstwa szyte grubymi nićmi, co
Stoję sam na dachu świata i wiesz, co?
Jest mi dobrze, będzie dobrze, na pewno
Będą znali me imię i ona nigdy nie zginie
A póki żyję, Ty mnie kochaj, zanim będę legendą
[Harmonizowanie]
[Zwrotka 1]
Piąta rano, oni znowu mnie zbierają
Ale gdzie jest moje siano, stary, gdzie jest moje siano całe?
Żeby coś zbudować, wiele już zjebałem
Moja praca, oni mają czelność gadać, że to talent, co?
Ostatnie drobne wydawałem na śniadanie, a nie na te drogie szmaty, żeby zdobyć tak uznanie panien
Żaden powód do chwalenia, ale wcale się nie chwalę
Dziś tym sukom zawróciłem w pale tak jak trzeba
[Refren]
Dziś wiem
Będę legendą, będę legendą, będę legendą, będę legendą
Będę legendą, będę legendą, będę legendą, będę legendą
(I dziś wiem, że będę legendą)
[Zwrotka 2]
Bracie, pilnuj swojej dupy, z czasem każda puszcza
Z czasem jak się budzisz, koło ciebie prostytutka
Życie na kredycie, swoje w dłoni już mam
A chce się wyrwać stąd, dla mnie to jest prosty układ
Nie wiem, co tam u was słychać, w sumie jebie to mnie
Was chuj obchodziłem, zanim zaczęło być głośniej o mnie
Urodzony, aby robić wielkie rzeczy, a nie zbierać pierdolone drobne w portfel, ayy
Na jednej ręce mogę Ci wymienić wszystkich, którzy we mnie wierzyli wtedy jak nie miałem nic, i
Jebane ciała bez ambicji coś tam piszczą, że to kłamstwa szyte grubymi nićmi, co
Stoję sam na dachu świata i wiesz, co?
Jest mi dobrze, będzie dobrze, na pewno
Będą znali me imię i ona nigdy nie zginie
A póki żyję, Ty mnie kochaj, zanim będę legendą
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.