[Refren: Louis Villain]
Zaczynaliśmy od zera
Zdarzyło się wygrać i nieraz przegrać
Przeszliśmy niejedno tu nieraz
To i przejdziemy do sedna
Robimy, co trzeba
Nie składamy broni, nie składamy zeznań
Robimy, co trzeba
Posłuchaj i między wspólników się nie pchaj
[Zwrotka 1: Avi]
Się nie proszę, tylko wchodzę i biorę
Nie śmierdziałem groszem, a dziś pachnę Diorem
Gramy razem tak jak bracia de Boer
A wszystko, co robimy, to robimy na przekór
Na pierwszym miejscu stawiam dobro grupy
Moi bracia milczą, jakby złożyli śluby
Po cichu załatwia się tu sprawę
Bez robienia dymu jak na konklawę
[Zwrotka 2: Louis Villain]
Zamieniliśmy miedziak na banknot
Chociaż nikt nam kursu nie sprzedał jak kantor
Ulice zimne, nie chcieliśmy marznąć
Więc dorzuciliśmy do pieca jak Pablo
Mieszkam sobie na Lipowej, Avi na Różanej
Ale o tej drugiej to już pewnie gdzieś słyszałeś
Ty, mija czas, kombinacje na suburbiach
Nie podzielił nas hajs, nie podzieli żadna kurwa
Zaczynaliśmy od zera
Zdarzyło się wygrać i nieraz przegrać
Przeszliśmy niejedno tu nieraz
To i przejdziemy do sedna
Robimy, co trzeba
Nie składamy broni, nie składamy zeznań
Robimy, co trzeba
Posłuchaj i między wspólników się nie pchaj
[Zwrotka 1: Avi]
Się nie proszę, tylko wchodzę i biorę
Nie śmierdziałem groszem, a dziś pachnę Diorem
Gramy razem tak jak bracia de Boer
A wszystko, co robimy, to robimy na przekór
Na pierwszym miejscu stawiam dobro grupy
Moi bracia milczą, jakby złożyli śluby
Po cichu załatwia się tu sprawę
Bez robienia dymu jak na konklawę
[Zwrotka 2: Louis Villain]
Zamieniliśmy miedziak na banknot
Chociaż nikt nam kursu nie sprzedał jak kantor
Ulice zimne, nie chcieliśmy marznąć
Więc dorzuciliśmy do pieca jak Pablo
Mieszkam sobie na Lipowej, Avi na Różanej
Ale o tej drugiej to już pewnie gdzieś słyszałeś
Ty, mija czas, kombinacje na suburbiach
Nie podzielił nas hajs, nie podzieli żadna kurwa
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.