[Zwrotka 1: Major SPZ]
Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło
Raz coś ci nie wyszło, masz lekcję na przyszłość
Byłeś bardzo blisko, ale nie tym razem
Pieniądze to nie wszystko, szukaj swoich marzeń
Nie udało się, postaraj się bardziej
Każdy nowy dzień przynosi ci szanse
Codziennie walczę z przeciwnościami
Rozpierdalam je jak dynamit
Przestań narzekać, że nie dasz rady
Mniej smutku, a więcej wiary
[Refren: Ślimak]
Szanuj się, bo życie krótkie jest
Zrozum, że nie będziesz wszystkiego mieć
Jeden dzień może na zawsze zmienić cię
Nie patrz wstecz i zacznij przed siebie biec
Szanuj się, bo życie krótkie jest
Zrozum, że nie będziesz wszystkiego mieć
Jeden dzień może na zawsze zmienić cię
Nie patrz wstecz i zacznij przed siebie biec
[Zwrotka 2: Paluch]
Jak prosimy o szacunek, to nie taktyka próśb
Nie dostaniesz tu respektu za parę pustych gróźb
Szybko ciebie zdepną, jeśli siebie nie szanujesz
Uwierz, jesteś więcej warta niż parę brudnych stówek
Setki pokus, presja grupy, gołe dupy z Insta
Robią formę żywe trupy, prężą mięśnie na sterydach
Twoje ziomki walą mefę, toczysz walkę w myślach
Lepiej trzymaj się na dystans, bo to jest na życie przystań
Czy byłbyś swoim kumplem, gdybyś teraz siebie poznał?
Czy szanowałbyś typa, który chce tu wzbudzać postrach?
Strach to nie szacunek, szacunek to siła
A ten do siebie ziomek to jak w gotówce miliard
Zgodnie ze sobą żyje się lepiej, dusza to strefa komfortu
Przeminą chwile, gdy traktują ciebie jak śmiecia gorszego sortu
Cierpliwie pracuj, czekaj na efekt, nie działaj tylko dla sosu
Porzuć lęki, szanuj się, to droga do wyjścia z chaosu
Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło
Raz coś ci nie wyszło, masz lekcję na przyszłość
Byłeś bardzo blisko, ale nie tym razem
Pieniądze to nie wszystko, szukaj swoich marzeń
Nie udało się, postaraj się bardziej
Każdy nowy dzień przynosi ci szanse
Codziennie walczę z przeciwnościami
Rozpierdalam je jak dynamit
Przestań narzekać, że nie dasz rady
Mniej smutku, a więcej wiary
[Refren: Ślimak]
Szanuj się, bo życie krótkie jest
Zrozum, że nie będziesz wszystkiego mieć
Jeden dzień może na zawsze zmienić cię
Nie patrz wstecz i zacznij przed siebie biec
Szanuj się, bo życie krótkie jest
Zrozum, że nie będziesz wszystkiego mieć
Jeden dzień może na zawsze zmienić cię
Nie patrz wstecz i zacznij przed siebie biec
[Zwrotka 2: Paluch]
Jak prosimy o szacunek, to nie taktyka próśb
Nie dostaniesz tu respektu za parę pustych gróźb
Szybko ciebie zdepną, jeśli siebie nie szanujesz
Uwierz, jesteś więcej warta niż parę brudnych stówek
Setki pokus, presja grupy, gołe dupy z Insta
Robią formę żywe trupy, prężą mięśnie na sterydach
Twoje ziomki walą mefę, toczysz walkę w myślach
Lepiej trzymaj się na dystans, bo to jest na życie przystań
Czy byłbyś swoim kumplem, gdybyś teraz siebie poznał?
Czy szanowałbyś typa, który chce tu wzbudzać postrach?
Strach to nie szacunek, szacunek to siła
A ten do siebie ziomek to jak w gotówce miliard
Zgodnie ze sobą żyje się lepiej, dusza to strefa komfortu
Przeminą chwile, gdy traktują ciebie jak śmiecia gorszego sortu
Cierpliwie pracuj, czekaj na efekt, nie działaj tylko dla sosu
Porzuć lęki, szanuj się, to droga do wyjścia z chaosu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.