Storm Kobik (Ft. Młody Dron & Ozzy Baby)

[Zwrotka 1: Ozzy Baby]
Ayy
Z śmiercią na słuchawcę od miesięcy mówi mordo
Czemu robisz sobie z życia znowu taki horror
Zmarszczone czoło, stresa przepalam lolo
Siedze w ciszy mmm. co to w ogóle jest za kolo
Nie chce słuchać co, nie chce mi się w ogóle gadać
Powracam do życia, Boże nie chcę już tam wracać
Szkoda daru jaki dałeś mi, przepraszam
Moja droga stresująca, łatwo o Judasza
Zielony cały plik, dlatego cash trzymam w żóltym
Czerwony cały ryj, jak widzą że orzech trudny
Zgryzłem na tym zęby, resztki nie zbierają buty
Chcę wrócić do ciała bo się czuje jak wypluty
Bez dmuchania trąby, zgryzłem na tym zęby
Nawet bez tych dragów, byłem pierdolnięty
Zgryzłem na tym zęby, a uśmiech mam dalej piękny
Napierdalam tracki bo w tym życiu nie ma przerwy

[Refren: Kobik]
Ja nie lubię bucy, chociaż robię wrzuty i music
Katalog mam w chuj duży jak Dron
Choć romiar bluzy jak storm S
Ja maszeruję jak solider dziwko to nie procesja
Na każdym bicie, mieszczę sie jak 4wB, elegancko
Wysyłamy pocztówę wszystkim co tak nami gardzą
Mua, i sie zwijamy tak twoja zdzira banknot