[Zwrotka 1]
Kiedyś znałem koleżkę, co mieszkał piętro wyżej
Wciąż opowiadał o piłce i składach w pierwszej lidze
Najczęściej, nosił żółty T-shirt Borusii
Włosy ścięte w milimetr i poplątane sznurówki
Był wyższy od reszty kumpli z trzepaka
Ja słuchałem Das EFX'a, on miał plakat 2Paca
W tamtych czasach, prosta praca wypychała portfel
Przyszły chude lata, kiedy odszedł jego ojciec
Nie zapomnę, gdy stałem pod bramką
Podszedł, powiedział masz wciągaj nosem przez banknot
Powiedziałem nie, odwróciłem się
I poszedłem, tyle że strach palił moje serce
Jedni nie odmawiali, bo bali się
Inni go szanowali, ale też ćpali biel
Gdzie tu sens? nie wiem, wiem, że szanuję tą naukę
Nie boje się przeszłości, nie czuję lęku przed jutrem
Strach, niekoniecznie rodzi respekt
A prawdziwy szacunek to coś więcej
[Refren] (x2)
Strach czy respekt
Nie wiem co dla ciebie jest lepsze
Mniejsze zło albo dobro konieczne
Weźmiesz co zechcesz
Kiedyś znałem koleżkę, co mieszkał piętro wyżej
Wciąż opowiadał o piłce i składach w pierwszej lidze
Najczęściej, nosił żółty T-shirt Borusii
Włosy ścięte w milimetr i poplątane sznurówki
Był wyższy od reszty kumpli z trzepaka
Ja słuchałem Das EFX'a, on miał plakat 2Paca
W tamtych czasach, prosta praca wypychała portfel
Przyszły chude lata, kiedy odszedł jego ojciec
Nie zapomnę, gdy stałem pod bramką
Podszedł, powiedział masz wciągaj nosem przez banknot
Powiedziałem nie, odwróciłem się
I poszedłem, tyle że strach palił moje serce
Jedni nie odmawiali, bo bali się
Inni go szanowali, ale też ćpali biel
Gdzie tu sens? nie wiem, wiem, że szanuję tą naukę
Nie boje się przeszłości, nie czuję lęku przed jutrem
Strach, niekoniecznie rodzi respekt
A prawdziwy szacunek to coś więcej
[Refren] (x2)
Strach czy respekt
Nie wiem co dla ciebie jest lepsze
Mniejsze zło albo dobro konieczne
Weźmiesz co zechcesz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.