0
Social Menda - Zeus (POL)
0 0

Social Menda Zeus (POL)

Social Menda - Zeus (POL)
[Zwrotka 1]
Czasami towarzystwo ludzi mnie dusi
Niektórzy chcą ukradkiem fotkę cyknąć w autobusie
Podszedłby każdy normalny, a ten spod pachy celuje
Więc szczerzę japę, gdy normalny kasuję (bilet)
Nie reaguję czasem na własną ksywkę
Gdy teatralne szeptane „zetki” i „eski” mnie trafiają w Lidlu
Albo pod sklepem stoi koleżków kilku –
Żaden nie powie „cześć”
Rzuci tekst, kiedy znikam za winklem
A potem profile mi płoną z deczka
Bo nie podbiłem do ziomeczka, co go nie znam
I to sodóweczka (Uuuu….)
Granic szaleństwa już nie szukam nawet
Cud, że nie mogę dobyć miecza jak u Kurosawy
Gdy ludzie znów mnie zasypują mailami
A nie dostawszy odpowiedzi, wyzwiskami
Jak shurikenami
Granica od ich sympatii do nienawiści cienka
Więc się nie dziwmy, że budzi się we mnie Menda

[Refren]
A teraz
Dajmy tu fajny refren
Który ich zwali z nóg
Bo raczej nasze podejście
Serca im złamie w pół
Nie chodzi nam o agresję
Ale jeden krok w tył zrób -
Swoją przestrzeń chce mieć tu
Reprezentant Social Menda Crew
Auuuu!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?