[Zwrotka 1]
Czasami towarzystwo ludzi mnie dusi
Niektórzy chcą ukradkiem fotkę cyknąć w autobusie
Podszedłby każdy normalny, a ten spod pachy celuje
Więc szczerzę japę, gdy normalny kasuję (bilet)
Nie reaguję czasem na własną ksywkę
Gdy teatralne szeptane „zetki” i „eski” mnie trafiają w Lidlu
Albo pod sklepem stoi koleżków kilku –
Żaden nie powie „cześć”
Rzuci tekst, kiedy znikam za winklem
A potem profile mi płoną z deczka
Bo nie podbiłem do ziomeczka, co go nie znam
I to sodóweczka (Uuuu….)
Granic szaleństwa już nie szukam nawet
Cud, że nie mogę dobyć miecza jak u Kurosawy
Gdy ludzie znów mnie zasypują mailami
A nie dostawszy odpowiedzi, wyzwiskami
Jak shurikenami
Granica od ich sympatii do nienawiści cienka
Więc się nie dziwmy, że budzi się we mnie Menda
[Refren]
A teraz
Dajmy tu fajny refren
Który ich zwali z nóg
Bo raczej nasze podejście
Serca im złamie w pół
Nie chodzi nam o agresję
Ale jeden krok w tył zrób -
Swoją przestrzeń chce mieć tu
Reprezentant Social Menda Crew
Auuuu!
Czasami towarzystwo ludzi mnie dusi
Niektórzy chcą ukradkiem fotkę cyknąć w autobusie
Podszedłby każdy normalny, a ten spod pachy celuje
Więc szczerzę japę, gdy normalny kasuję (bilet)
Nie reaguję czasem na własną ksywkę
Gdy teatralne szeptane „zetki” i „eski” mnie trafiają w Lidlu
Albo pod sklepem stoi koleżków kilku –
Żaden nie powie „cześć”
Rzuci tekst, kiedy znikam za winklem
A potem profile mi płoną z deczka
Bo nie podbiłem do ziomeczka, co go nie znam
I to sodóweczka (Uuuu….)
Granic szaleństwa już nie szukam nawet
Cud, że nie mogę dobyć miecza jak u Kurosawy
Gdy ludzie znów mnie zasypują mailami
A nie dostawszy odpowiedzi, wyzwiskami
Jak shurikenami
Granica od ich sympatii do nienawiści cienka
Więc się nie dziwmy, że budzi się we mnie Menda
[Refren]
A teraz
Dajmy tu fajny refren
Który ich zwali z nóg
Bo raczej nasze podejście
Serca im złamie w pół
Nie chodzi nam o agresję
Ale jeden krok w tył zrób -
Swoją przestrzeń chce mieć tu
Reprezentant Social Menda Crew
Auuuu!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.