[Zwrotka 1]
Niewiele tu potrzeba żeby ktoś to sprawdził...
Pamiętam o tym jakbym widział to gdzieś na dnie umywalki
Topnieje śnieg do samarki leci 0,6 bierz
I się zamknij albo wyjdź za drzwi
Gdzie są wiesz
Mówię, że wiem, biorę, żegnam się
Choć żewnie to raczej nie – potrzebne to komuś innemu jest
Co więcej przygotuj się, sam pewnie zadzwoni też
To nieźle już tydzień ćpiesz, dobra lece siema cześć
Bez kitu, czasem po prostu nie ma się sensu w życiu
Skutki kredensów? Życie w ukryciu
I tak nie zrozumiesz jakbym tu nie użył prostych rymów
W dzień do lustra wnioski jak dorosły jesteś?
W nocy najebany drzesz się, chcesz być małym dzieckiem?
Ostatni raz pomagam, trzymaj to gówno w ręce
"może ja też coś w rapie" – powtarzasz tak zawsze wielce
Jak gadamy co u mnie pytasz o kasę i koneksje
Ziomek to Ty przecież jechałeś z tym światem przestępstw
Twoja morda dla mnie jak otwarta książka będzie
Oby bez obicia, masz problem – się odzwyczaj
Nie będę wiecznie udawał, że nie umiem czytać
[Refren]
To jest spostrzeżenie
To tylko moje spostrzeżenie
Będzie ostrzej? Nie wiem, jak patrzę na ciebie
Proste, że nie wierze już powoli – zobaczymy co będzie
Coś się dzieje, widzę to dobrze, coś się dzieje
Mówią goście – przyjdą zmiany, wiatr zawieje
Jak mocne? Nie wiem, 4:09
Czekam na dzień co nadejdzie
Niewiele tu potrzeba żeby ktoś to sprawdził...
Pamiętam o tym jakbym widział to gdzieś na dnie umywalki
Topnieje śnieg do samarki leci 0,6 bierz
I się zamknij albo wyjdź za drzwi
Gdzie są wiesz
Mówię, że wiem, biorę, żegnam się
Choć żewnie to raczej nie – potrzebne to komuś innemu jest
Co więcej przygotuj się, sam pewnie zadzwoni też
To nieźle już tydzień ćpiesz, dobra lece siema cześć
Bez kitu, czasem po prostu nie ma się sensu w życiu
Skutki kredensów? Życie w ukryciu
I tak nie zrozumiesz jakbym tu nie użył prostych rymów
W dzień do lustra wnioski jak dorosły jesteś?
W nocy najebany drzesz się, chcesz być małym dzieckiem?
Ostatni raz pomagam, trzymaj to gówno w ręce
"może ja też coś w rapie" – powtarzasz tak zawsze wielce
Jak gadamy co u mnie pytasz o kasę i koneksje
Ziomek to Ty przecież jechałeś z tym światem przestępstw
Twoja morda dla mnie jak otwarta książka będzie
Oby bez obicia, masz problem – się odzwyczaj
Nie będę wiecznie udawał, że nie umiem czytać
[Refren]
To jest spostrzeżenie
To tylko moje spostrzeżenie
Będzie ostrzej? Nie wiem, jak patrzę na ciebie
Proste, że nie wierze już powoli – zobaczymy co będzie
Coś się dzieje, widzę to dobrze, coś się dzieje
Mówią goście – przyjdą zmiany, wiatr zawieje
Jak mocne? Nie wiem, 4:09
Czekam na dzień co nadejdzie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.