[Zwrotka 1: Diho]
Nie chciałem tu dziękować, nie będę przepraszać
Ty masz mi dziękować, płacić i wypierdalać
Nie wierzę w twego Boga, nie miał czasu dla nas
Tu był hajs na schodach, gdy wujek miał zawał
Twardsze dragi w młodszych latach, ciągle bijatyki
Bo się hajs tu musiał zgadzać, ojciec wracał z niczym
Najebany robił raban, z nikim się nie liczył
Na se radę trzeba dawać, dilowali weedem
Ojciec typka się przekręcił, udusił się pawiem
A ta pizda go przewiskał, no i znalazł kartę
Nie wymienię go z nazwiska, nigdy nie był bratem
Zawinęła nas policja, sprzedał, wyszedł z płaczem
Ja nie chciałem nigdy jarać znowu tyle zioła
No ale zawszę będę gadać z każdym dobrym z koła
I pierdole coś jak praca, to jest Wolska szkoła
No ale coraz rzadziej wracam i mi was kurwa szkoda

[Refren: Sentino]
Kiedyś wierzyłem w ludzi, chciałem zdobyć ten świat
Dziś kończę za kratami, a nie wolny jak ptak
Powiedz czy jesteś z nami, a ja powiem ci jak
Zrobić żebyś nigdy tak nie skończył jak ja
Nie chciałem iść tą drogą, bo to życie mnie niszczy
Jedną nogą w grobie, a drugą na policji
Nie widzę tutaj wyjścia, mam dosyć tego życia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?