[Zwrotka 1: Białas]
Znowu sam tutaj pędzę na oślep
Znowu patrzę na szczęście, ale (ale co?)
Nie wiem, jak mam się do niego odnieść
Chyba wstanę i zdejmę zegarek
Potem jebnę o ścianę nim, a potem go zdepczę
I tak tylko w marzeniach sobie mnożę kolekcję
Dlaczego nie mam szczęścia? Bo może go nie chcę
Bo robię, co zechcę
Poproszę o rękę Cię, jak zrobię tą pengę
(Cooo?) Ta, na pewno
Może jeszcze wmówisz mi, że Ty to ta na pewno
Prędzej będę spał na zewnątrz, niż
Pozwolę Ci gdziekolwiek ze mną iść
Ty mówisz: "Weź mnie za rękę chwyć" (Co?)
Ja mówię: "Weź se ją w kieszeń wsadź"
Ty uważasz, że jestem kimś
A takie szanse się zdarzają jeden raz
Mają mnie za VIP'a pojeby
Ja jestem tylko koleżką, który nawija, co przeżył - Beezy
Wspominam te tak piękne dni, się męczę z tym
Bo jestem permanentnie zły, nie zmięknę, chill
Młoda, magia to się nazywa
Z oczu lecą Ci łzy, a po mnie to spływa, różnie bywa
Karma wraca, u mnie była
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?