0
Geneza - Slums Attack
0 0

Geneza Slums Attack

Geneza - Slums Attack
[Zwrotka 1]
Na starcie geneza, wyrobiona rapu teza
Obrać stały kierunek, wciąż wiedzieć, dokąd zmierzam
Nie walcząc o przymierza, niespecjalnie się zwierzać
Mówić to, co czuje, pod bit rapem uderzać
Nowe kraje przemierzać, swoim stylem namieszać
Tych biedaków pocieszać, co na start nie mieli szansy
Tak samo jak ja, każdy z nich ma swój świat własny
Lecz zdołałem zebrać siły, by się przeciwstawić fatum
Przeznaczenia nie oszukam, się pokarze światu
Krzyczę się nie chowam, jak strusia w piasek głowa
To nie leży w mej naturze, bo wiem, jak się zachować
Siebie szanować, to z cała resztą mi wyjdzie
Omijam tych, co zarobić chcą na ludzkiej krzywdzie
Gdy emocje opadają, bardziej racjonalnie myślę
Gdy ulegam pod naciskiem, z gniewem walczę gniew zwyciężam
Trzymać się ściśle ostatniej deski ratunku
Atak najlepszą obroną, będę walczył do skutku
Atak najlepszą obroną, nadal spora dawka smutku

[Refren]
Chcesz – zapytaj Rycha: "Czy pożarła Rycha pycha?"
Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka
Chcesz – zapytaj Rycha: "Czy pożarła Rycha pycha?"
Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?