Przeciw Światu Śliwa

[Tekst piosenki "Przeciw Światu"]

[Zwrotka 1: ŚLIWA]
Potrzebowałem kopa, czułem wtedy, że konam
Chciałem, aby los był dla mnie jak Eric Cantona
Padałem szybciej od baterii w iPhone'ach
Pierdolić rap, mogę harować w pizzeri u zioma
To ciężki czas, choć do współpracy zaprosił Decks
Pod koniec maja premiera solówki, w sierpniu EP
Ciągle w ruchu, jakbym kurwa miał RLS
Po to, by życie miało smak jakbym jadł M&M's
W tym mieście duchów, bez wódki i dragów
W moim sercu Poznań - Koziołki i Ratusz
Toczę bój o swoje tu na szlaku jak Spartakus
Sam przeciwko światu niczym Tupac Shakur
Nie aż tak wpływowy, żeby chcieli do mnie strzelać
Zawsze tam gdzie czeladź, bo nie lubię się rozdzielać
Chyba zapomnieli kto ich z gleby zbierał nieraz
Jebać was! Więcej mam z sapеra niż z rapera
Czujny całą dobę jak ten dziad na parkingu
Dźwigam stutonowe bloki jak w impеrium Inków
Czułem się tu kimś bez diamentów i Breitlingów
Bo w rynsztoku nie pływałem na dmuchanym flamingu
Me Against the World jak nawinął Pac w 95'
Czujny cały czas, Bóg wie co na nowy dzień
Moje życie przypomina "Krwawy sport" (I co?)
Krzyczę Me Against the World