0
Żyletki lubią zapach krwi - Filipek
0 0

Żyletki lubią zapach krwi Filipek

Żyletki lubią zapach krwi - Filipek
[Intro]
W Dzień Sądu
Kiedy stanę przed bogiem, a on mnie zapyta dlaczego zabiłem jeden z jego najprawdziwszych cudów
Co mu odpowiem?

[1 zwrotka; Filipek]
Niebo po śmierci nie jest dla raperów
Lubię samotne dążenie do celu
Jestem nemezis swoich ideałów
Wszystko co miałem tracę pomału
Rachunek sumienia zapłacę przelewem
Mego osocza i bezsilności
Jeśli nie dojdzie spotkamy się w piekle
Ureguluje tam wszystkie płatności
Bo nie mam już nic, jak masz hemofobię - odejdź czym prędzej
Jest mi wstyd, gdy możesz tak patrzeć jak krwawi mi serce
Zabij mnie teraz gdy siedzę z butelką, pierdoląc tę całą teorie Plutchika
Nie traktuj tego jako morderstwo, to ulga w cierpieniu paranoika
Trzy lata bez ciebie o cztery za dużo, jak Maria Dąbrowska to noce i dnie
Słońce ten track, to cisza przed burzą, bo żyletki lubią jak smakuje krew

[Ref]
Więc lepiej mnie zabij
Wyrzuć z pamięci
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść
Lepiej zapomnij
Pozwól zapomnieć
Lepiej daj mi następną szansę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?