[Zwrotka 1]
Robisz tak tylko dlatego, bo oni Ci każą tak myśleć
Powiedz jak dziś jest, tak samo jak zwykle?
Tłumisz instynkty i każesz im milczeć, tak jest łatwiej i szybciej
Poza tym jakie masz wyjście, skoro obydwaj wiemy jak niewiele znaczysz sam, poza tym środowiskiem
Nie istniejesz, wrogiem jest każdy kto zmienić chce je
Dajesz mu siebie, to niezbyt wiele, Twoi ludzie są, kiedy jest interes
Nie wiesz, że każdy z nich widzi w tym swój cel i cenę, cel i cenę?
By mieć spokojny sen i szelest, ze wszystkim co robią godzisz się milczeniem
[Refren]
Znowu patrzą na ręce Ci, śledzą każdy krok który stawiasz
Stoją w okół Ciebie jak wściekłe psy, czekasz aż skoczą Ci do gardła
Znowu patrzą na ręce Ci, śledzą każdy krok który stawiasz
Stoją w okół Ciebie jak wściekłe psy, czekasz aż skoczą Ci do gardła
[Zwrotka 2]
Kto ma na Ciebie wpływ? Kogo trzymasz na dystans?
Kto każe Ci być jak płytka filozofia życia w konfliktach?
Kto Ci w usta ten syf pcha? Chyba nie Twoja próżna ambicja
Która odbiera Ci to czego nigdy już nie odzyskasz?
Nie chce wiedzieć, ile dasz sobie wmówić jeszcze, czym sobie brudzisz ręce
Co w Tobie budzi respekt, przed czym ukryć się chcesz, kiedy się obudzisz i zobaczysz obok jakich ludzi jesteś
Przy kim wolisz mówić szeptem, na czyje sugestie głuchy jesteś
Z kim się nie czujesz bezużytecznie
Robisz tak tylko dlatego, bo oni Ci każą tak myśleć
Powiedz jak dziś jest, tak samo jak zwykle?
Tłumisz instynkty i każesz im milczeć, tak jest łatwiej i szybciej
Poza tym jakie masz wyjście, skoro obydwaj wiemy jak niewiele znaczysz sam, poza tym środowiskiem
Nie istniejesz, wrogiem jest każdy kto zmienić chce je
Dajesz mu siebie, to niezbyt wiele, Twoi ludzie są, kiedy jest interes
Nie wiesz, że każdy z nich widzi w tym swój cel i cenę, cel i cenę?
By mieć spokojny sen i szelest, ze wszystkim co robią godzisz się milczeniem
[Refren]
Znowu patrzą na ręce Ci, śledzą każdy krok który stawiasz
Stoją w okół Ciebie jak wściekłe psy, czekasz aż skoczą Ci do gardła
Znowu patrzą na ręce Ci, śledzą każdy krok który stawiasz
Stoją w okół Ciebie jak wściekłe psy, czekasz aż skoczą Ci do gardła
[Zwrotka 2]
Kto ma na Ciebie wpływ? Kogo trzymasz na dystans?
Kto każe Ci być jak płytka filozofia życia w konfliktach?
Kto Ci w usta ten syf pcha? Chyba nie Twoja próżna ambicja
Która odbiera Ci to czego nigdy już nie odzyskasz?
Nie chce wiedzieć, ile dasz sobie wmówić jeszcze, czym sobie brudzisz ręce
Co w Tobie budzi respekt, przed czym ukryć się chcesz, kiedy się obudzisz i zobaczysz obok jakich ludzi jesteś
Przy kim wolisz mówić szeptem, na czyje sugestie głuchy jesteś
Z kim się nie czujesz bezużytecznie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.