0
ULRO - Zero
0 0

ULRO Zero

ULRO - Zero
[Intro]
Wszystko zaczyna się w głowie
Młody Bóg, gdy beton biorę na głowę
Jeden ruch, a całymi dniami się głowię
Na co się z nimi ustawić poza tym, że jeśli coś dają to biorę

[Zwrotka 1]
Zakola rzek, tory - kontenery, kłącza mapy jak polip
Nie możesz wejść - sorry, to zaplecza rzeczywistości
OB Jeden Pięć - sporysz, Eleusis, maszty jak telesteriony
Jak ci się podoba ten świat - te kolory? - czarny, sześcienny i chory
Nie bijcie koni na oczach gawiedzi
Niejeden nadczłowiek w szponach schizofrenii
Nie Uber masz, kurwa, a taxi na bani
I widok na taxidermiczne organy
Co tydzień nowy ja - zjazd
Nie kojarz tego z nartami
W godzinę burzy ład - spokój co leżakował miesiącami
Mam to na sobie jak…
Zbroję a nadal potrafię się zranić
To widmo rozumu - samozapatrzenie co wszystko potrafi wyjaśnić
Uczyni sobie znak…
Znamię i siedemdziesiąt siedem razy
Przypomni o prawie odpłaty… ale nie wybaczy

[Refren] x2
Uuuuu wszystko zaczyna się w głowie
Młody Bóg, gdy beton biorę na głowę
Jeden ruch, a całymi dniami się głowię (a całymi dniami)
Na co się z nimi ustawić poza tym, że jeśli coś dają to biorę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?