[Refren]
Zimne i ostre, suki jak sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre topnieją sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre, suki jak sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre topnieją sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople

[Zwrotka 1: Kosa]
Miasto to spektakl, piana i setka
Dywan kominek w którym nigdy nie brak drewna
Wysoki obcas ledwo dźwiga je po piętrach
Ledwo żyją dziewczęta, niech żyje Kendall
Odciski są na piętach, kto to rozpętał
Młode aniołki tu próbują zejść do piekła
Grzeje się sekta, spijają nektar
Gdy tłumie łzy w gardło upada tabletka
Kaszlę Amsterdam, ona jest senna
Kościół się topi, w ornamentach bit zapętlam
Przygrywa hejnał, hiena jest chętna
Słowa zostawiam tu na zawsze to nie henna

[Refren]
Zimne i ostre, suki jak sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre topnieją sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre, suki jak sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Zimne i ostre topnieją sople
Z oczu jak z rynien na chodniki lecą krople
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?