[Zwrotka 1: VNM]
Dziś wieczorem nie ma niuni w domu, ta, a ziomek będzie sam na chacie
Pomysł mu do głowy wpadł, żeby zjarać japę
Ta, pusty portfel, więc składa łapy w pacierz, żeby jeszcze parę blach było w bankomacie
Ściana płaczu, synu ten lęk znam bo stan konta po chuju, nie wuju jak mBank
Ta, dwie stówy do końca tygodnia, chuj zęby w ścianę ale dziś sobie zajaram jointa
Myśli, ej śpiesz się pomału
Dzwoni do typa, był tak sciśnieniowany, że poczekał dziesięć sygnałów
Nie odebrał, daje mu kolejny minus bo do innego będzie tłukł się pięćdziesiąt minut
Ale dzwoni, ten mówi, że sprzęt jest, ostatnia piona, ale skurwi go pięknie
Ziomek za godzinę będę, a kiedy wpada ten ziom, daje mu info jakby liścia mu zawinął w gębę
Przed chwilą wpadł ziomek jemu wisiałem pionę
A zapomniałem, kurwa, zawinął ją i mamy problem
Ale podjedziemy furą parę ulic
Wezmę więcej dziś, nie tylko ty chciałbyś japę zmulić
[Refren: VNM]
Nigdy nie wiesz kto poratuje cię w potrzebie
Ziom z bloku, szkoły czy może ziomek na imprezie
Nigdy nie wiesz kto też to jara
Ziom z biura, sąsiad, a może nawet jego stara
Nigdy nie wiesz, nigdy nie wiesz
Nigdy nie wiesz są dookoła Ciebie
Może być ich paru, gdy zerkniesz tu za siebie
I wielu w promieniu kilometra, możesz być pewien
Dziś wieczorem nie ma niuni w domu, ta, a ziomek będzie sam na chacie
Pomysł mu do głowy wpadł, żeby zjarać japę
Ta, pusty portfel, więc składa łapy w pacierz, żeby jeszcze parę blach było w bankomacie
Ściana płaczu, synu ten lęk znam bo stan konta po chuju, nie wuju jak mBank
Ta, dwie stówy do końca tygodnia, chuj zęby w ścianę ale dziś sobie zajaram jointa
Myśli, ej śpiesz się pomału
Dzwoni do typa, był tak sciśnieniowany, że poczekał dziesięć sygnałów
Nie odebrał, daje mu kolejny minus bo do innego będzie tłukł się pięćdziesiąt minut
Ale dzwoni, ten mówi, że sprzęt jest, ostatnia piona, ale skurwi go pięknie
Ziomek za godzinę będę, a kiedy wpada ten ziom, daje mu info jakby liścia mu zawinął w gębę
Przed chwilą wpadł ziomek jemu wisiałem pionę
A zapomniałem, kurwa, zawinął ją i mamy problem
Ale podjedziemy furą parę ulic
Wezmę więcej dziś, nie tylko ty chciałbyś japę zmulić
[Refren: VNM]
Nigdy nie wiesz kto poratuje cię w potrzebie
Ziom z bloku, szkoły czy może ziomek na imprezie
Nigdy nie wiesz kto też to jara
Ziom z biura, sąsiad, a może nawet jego stara
Nigdy nie wiesz, nigdy nie wiesz
Nigdy nie wiesz są dookoła Ciebie
Może być ich paru, gdy zerkniesz tu za siebie
I wielu w promieniu kilometra, możesz być pewien
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.