[Intro: Tepesz]
Przedstawiam Państwu echo upadłej duszy
Dawid, proszę uwierz
[Zwrotka 1: Tepesz]
Deszczowy wtorek, znów siedziałem nie wiedziałem
Jak mogę im przekazać, udowodnić ile jestem wart
Przy zimnej wódce tłumaczyłem, że to jest mój czas
Ale Dawid oczywiście to odebrał jako żart
Jaki ghostwriter, oni każą pisać punche
Ja chciałem śpiewać a marzenia znowu toną w starce
Znów na Sri Lance, budzę się walczę z szympansem
Z góry spisany na przegraną w tej nierównej walce
I co by się nie działo, to i tak zostanę sam
A nadzieja pozostanie choćbym miał na dworcu spać
Zatańczmy Dawid, gdy nad nami niebo pełne gwiazd
A gdy znowu zwątpisz to zaśpiеwam
[Refren: Tepesz]
Niech zatańczy świat, póki to serce w nas gra
Niеch zatańczy świat, póki mamy siłę by wstać
Powoli uchodzi z nas powietrze
Złapać pełny oddech, coraz ciężej
Wstań i zatańcz tak, jakby to był ostatni raz
[Zwrotka 2: Tepesz]
Wszystko dobrze, wszystko okej powtarzają cały czas
Ale czas przypomina, żebym wziął się w garść
Pora wyciągnąć w końcu z szafki na ból dupy maść
Ja odkąd smaruję to z uśmiechem już się kładę spać
Powiedziałem mu co myślę no i się obraził
Kiedy upadasz, musisz wstać to, żeś mi doradził
Dziwny jest ten świat, ja wiem wszędzie krzywe fazy
Na kominiarce nowe blizny, ale żadnej skazy
I co by się nie działo, to i tak zostanę sam
Ale póki żyję zawsze w sercu będzie rów mi grał
Wykrzyczmy wszystko razem, żeby usłyszał nas świat
A gdy znów zwątpicie to zaśpiewam
Przedstawiam Państwu echo upadłej duszy
Dawid, proszę uwierz
[Zwrotka 1: Tepesz]
Deszczowy wtorek, znów siedziałem nie wiedziałem
Jak mogę im przekazać, udowodnić ile jestem wart
Przy zimnej wódce tłumaczyłem, że to jest mój czas
Ale Dawid oczywiście to odebrał jako żart
Jaki ghostwriter, oni każą pisać punche
Ja chciałem śpiewać a marzenia znowu toną w starce
Znów na Sri Lance, budzę się walczę z szympansem
Z góry spisany na przegraną w tej nierównej walce
I co by się nie działo, to i tak zostanę sam
A nadzieja pozostanie choćbym miał na dworcu spać
Zatańczmy Dawid, gdy nad nami niebo pełne gwiazd
A gdy znowu zwątpisz to zaśpiеwam
[Refren: Tepesz]
Niech zatańczy świat, póki to serce w nas gra
Niеch zatańczy świat, póki mamy siłę by wstać
Powoli uchodzi z nas powietrze
Złapać pełny oddech, coraz ciężej
Wstań i zatańcz tak, jakby to był ostatni raz
[Zwrotka 2: Tepesz]
Wszystko dobrze, wszystko okej powtarzają cały czas
Ale czas przypomina, żebym wziął się w garść
Pora wyciągnąć w końcu z szafki na ból dupy maść
Ja odkąd smaruję to z uśmiechem już się kładę spać
Powiedziałem mu co myślę no i się obraził
Kiedy upadasz, musisz wstać to, żeś mi doradził
Dziwny jest ten świat, ja wiem wszędzie krzywe fazy
Na kominiarce nowe blizny, ale żadnej skazy
I co by się nie działo, to i tak zostanę sam
Ale póki żyję zawsze w sercu będzie rów mi grał
Wykrzyczmy wszystko razem, żeby usłyszał nas świat
A gdy znów zwątpicie to zaśpiewam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.