[Refren]
Widzę jak patrzysz na mnie
Twój wzrok na mnie to lekkie
Jak Bentley na osiedle
Jak Bentley na osiedle
Za wersy nie sprzedam dumy
A kupię to co najważniejsze
Jak Bentley na osiedle
Jak Bentley na osiedle
Nie mówię w językach biegle
Nie dogadam się z Twym gangiem
See you later, jak Bentley na osiedle
Nie mówię w językach biegle
Nie dogadam się z Twym gangiem
Ej see you later
[Zwrotka 1: esceh]
W tym mieście narkotyki wyznaczają nam dole
(na dole na dole)
Zabierają miłość, oddają co dobre
A może to co złe
Mamy po kilka dusz trochę jakby każdą na inny bieg
Budzą się
Wyciągam telefon słyszę już głuchy dźwięk
Miałem dziwny sen, często mam dziwne sny
Demony nie dają żyć, demony nie dają żyć
Gdy jesteśmy w nich
Ej spliff i spliff i spliff i spliff
Czasem myślę czy w mym życiu było więcej coś
Niż ja i Ty
Ja i Ty...
Widzę jak patrzysz na mnie
Twój wzrok na mnie to lekkie
Jak Bentley na osiedle
Jak Bentley na osiedle
Za wersy nie sprzedam dumy
A kupię to co najważniejsze
Jak Bentley na osiedle
Jak Bentley na osiedle
Nie mówię w językach biegle
Nie dogadam się z Twym gangiem
See you later, jak Bentley na osiedle
Nie mówię w językach biegle
Nie dogadam się z Twym gangiem
Ej see you later
[Zwrotka 1: esceh]
W tym mieście narkotyki wyznaczają nam dole
(na dole na dole)
Zabierają miłość, oddają co dobre
A może to co złe
Mamy po kilka dusz trochę jakby każdą na inny bieg
Budzą się
Wyciągam telefon słyszę już głuchy dźwięk
Miałem dziwny sen, często mam dziwne sny
Demony nie dają żyć, demony nie dają żyć
Gdy jesteśmy w nich
Ej spliff i spliff i spliff i spliff
Czasem myślę czy w mym życiu było więcej coś
Niż ja i Ty
Ja i Ty...
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.