[Zwrotka 1: Białas]
Ciągle wracałem rano, jakbym bał się ciemności
Straciłem zasięg, dochodziły tylko złe wiadomości
Słyszałem w kółko, że zawodzę, że w ich oczach coś tracę
Były wakacje, kurwa, jak im miałem pokazać klasę
Maluję z ziomkiem HWDP na ścianie, fanart
Tam miałem plecy i mam i wódę z mety na start
Rzadko, jak na mnie, wtedy pisałem zwroty, refreny
A i tak robiłem więcej od ponad połowy sceny
Choć miałem dość was jak na bitwach pisanych punchy
Żeby tam być fejmem, błazny, nie podparłem się premade'm żadnym
I pod oczami łez nie miałem, a wojenne barwy
Jak każdy raper youtube'owy czasem jebnę z bańki
A co jak będę żył jak reszta, miałem taką schizę
I zacząłem tak wyróżniać się, aż stałem się narcyzem
I mam tyle na głowie, co Vin Disel
Bo pewnego dna se ziomuś dałem luz

[Refren: Białas, Natalia Sumpor]
Za długo już
Odkąd pamiętam typie, swoje zadnie
Było ważniejsze od dobrych manier
Za długo już
Tolerowałem to co los mi daje
Rzeczywistość sam wyreżyserowałem
Za długo już
Niepewność zaciskała łapy na nas
Wykrzykniki rób ze znaków zapytania
Za długo już
Ze znaków zapytania wykrzykniki rób!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?