[Couplet 1: Nero TSR]
Ma clique part en Pologne
Dans la poche 300 Złoty
-6ºC il neige, si j'vois la ferro j'nie
Vodka, peinture, perquiz'
J'arrête pas mes sotises
30 piges on mange la vie
Comme on graille la pierogi
Doudoune polaire et pull
On chopera pas un rhum
J'découpe mes contours au fat
Et phases à la machette
Le style est lourd comme une enclume
Les writers ont une bonne plume
J'oublierai pas cette semaine
XXX

[Couplet 2: Błajo]
Witam w moim kraju pełnym gówna i smrodu
Gdzie od haju do głodu, serca są pełne lodu
Mów mi Błaju z Sopotu, w mieście witam dziś gości
Otwieramy bramy no i drzwi świadomości
Policzone kości, co zostały rzucone
Ten sam beton w innym świecie, życie popierdolone
Wole tańczyć z diabłem niż się męczyć z aniołem
Brudne miasta, ulice, nie ogródek za domem
Czarne koty przyczajone pośród torów i bloków
Kiedy miasto w amoku, odnajdujemy swój spokój
Na każdym kroku chce nas oko kamery
Tu gdzie duże banery, ludzie żółte papiery
Tu gdzie krzyże w koronie i gdzie łódź płynie dalej
To pamiętne podróże i podkręcane detale
Grube kontury na betonie i stali
Zawsze silni, zawsze sobą, brudny Sopot, brudny Paryż
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?