
SAM WYBIERASZ SWOJĄ ROLĘ Yung Adisz
On this page, discover the full lyrics of the song "SAM WYBIERASZ SWOJĄ ROLĘ" by Yung Adisz. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Zwrotka 1]
Ona wpierdala moje dzieci
Jestem głównym bohaterem, ty się zaplątałeś w sieci
Zapętlam wizję, ciągle w głowie mi to leci
Ja się żywię przeszkodami, zaszczepiłem się na śmieci
[Refren]
Bletki, setki, ciśnienie na kurewki
Ze mną camera crew, ale suko, to nie Netflix
Backstreet, getto, ciągle powiększam netto
Tym razem czysto bo się robi zbyt niebiesko
[Zwrotka 2]
Życie to film, sam wybierasz swoją rolę
Jeśli życie cię pierdoli, no to ja cię też pierdolę
Wiem o czym gadam, bo sam byłem tam na dole
I sam wspiąłem się do góry, odzyskałem swą kontrolę
Naciskam gaz, bo przez palce leci czas
Dwie dekady mam za sobą, sam się nauczyłem stać
Już nie potrzebuję chlać, żeby się przez życie pchać
Jestem bogiem, kurwa mać
[Refren]
Bletki, setki, ciśnienie na kurewki
Ze mną camera crew, ale suko, to nie Netflix
Backstreet, getto, ciągle powiększam netto
Tym razem czysto bo się robi zbyt niebiesko
Ona wpierdala moje dzieci
Jestem głównym bohaterem, ty się zaplątałeś w sieci
Zapętlam wizję, ciągle w głowie mi to leci
Ja się żywię przeszkodami, zaszczepiłem się na śmieci
Naciskam gaz, bo przez palce leci czas
Dwie dekady mam za sobą, sam się nauczyłem stać
Już nie potrzebuję chlać, żeby się przez życie pchać
Jestem bogiem, kurwa mać
Ona wpierdala moje dzieci
Jestem głównym bohaterem, ty się zaplątałeś w sieci
Zapętlam wizję, ciągle w głowie mi to leci
Ja się żywię przeszkodami, zaszczepiłem się na śmieci
[Refren]
Bletki, setki, ciśnienie na kurewki
Ze mną camera crew, ale suko, to nie Netflix
Backstreet, getto, ciągle powiększam netto
Tym razem czysto bo się robi zbyt niebiesko
[Zwrotka 2]
Życie to film, sam wybierasz swoją rolę
Jeśli życie cię pierdoli, no to ja cię też pierdolę
Wiem o czym gadam, bo sam byłem tam na dole
I sam wspiąłem się do góry, odzyskałem swą kontrolę
Naciskam gaz, bo przez palce leci czas
Dwie dekady mam za sobą, sam się nauczyłem stać
Już nie potrzebuję chlać, żeby się przez życie pchać
Jestem bogiem, kurwa mać
[Refren]
Bletki, setki, ciśnienie na kurewki
Ze mną camera crew, ale suko, to nie Netflix
Backstreet, getto, ciągle powiększam netto
Tym razem czysto bo się robi zbyt niebiesko
Ona wpierdala moje dzieci
Jestem głównym bohaterem, ty się zaplątałeś w sieci
Zapętlam wizję, ciągle w głowie mi to leci
Ja się żywię przeszkodami, zaszczepiłem się na śmieci
Naciskam gaz, bo przez palce leci czas
Dwie dekady mam za sobą, sam się nauczyłem stać
Już nie potrzebuję chlać, żeby się przez życie pchać
Jestem bogiem, kurwa mać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.