0
HC - Adrenalina - Pokahontaz (Ft. Kams (POL))
0 0

HC - Adrenalina Pokahontaz (Ft. Kams (POL))

HC - Adrenalina - Pokahontaz (Ft. Kams (POL))
[Zwrotka 1: Rahim]
Piękna sobota, lokal
Ten wstręt nie spuszcza mnie z oka
Myślał chyba że pęknę jak pokal
Na widok mięśni wróżących knock-out
Głodny afery osiłek – steryd
Arbiter ludzkich pomyłek
Party schyłek jeśli uznasz przewiniłeś
Za zasiłek na kolejny zastrzyk w tyłek
Miał ten zły dzień, albo tydzień
Bez znaczenia, cienias wyżyć się idzie
O-o oszalały hormony, mój ziom oblężony
Ruszam do obrony
A-a-adrenalina, nie wytrzymam
Dawaj tu tego skurwysyna
Wściekła mina, pękła lina
Gna maszyna, czas na finał
Oparty na rękoczynach w imię ojca, syna..
Już napina we mnie ciosów lawina
I natarcie, wsparcie – gdzie się wszyscy podziali?
Kumple moi byli i poznikali
Jeden za wszystkich – tak nas nauczali
Mini na linii ognia nie nawalił
Fucki ślę w typa już bez ryzyka
Gotów na wszystko, bo blisko ekipa ma – wypas
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?