[Intro: Belmondawg]
Squad, squad
[Zwrotka 1: Belmondawg]
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak
Że mogę bez lipy se chodzić ulicą i palić sę skręta
Kto by pomyślał, wystarczy recepta
Kto by pomyślał, że to będzie legal
Że weeda kupuję w aptekach
Że palę se na ulicach i na skwerach i problemu nie ma
Kto by pomyślał, bo ja nie dowierzam
Kto by pomyślał, że kwestia leczenia to nie jest żart
Czekam na medyczny hasz
Dlaczego dostawy są tylko z Kanady? Czekamy na legalny krajowy kwiat
[Refren: Belmondawg & Liroy]
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak?
Kto by przypuszczał, kto by pomyślał?
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak?
(Kto by pomyślał?) Kto by przypuszczał, kto by pomyślał?
[Zwrotka 2: Liroy]
Ćwierć wieku temu, siedząc na ławce
Central Park, z ekipą na klatce
Kruszę, kręcę, pstryk – odpalam
Nikt nie szuka, jak znajdzie to mało i nara
Ćwierć wieku później, teraz jestem z ziołem tu gdzie
Pytasz, jak to daleko to teraz pójdzie – chuj wie
Masz receptę, wbijaj na farmację
Kuruj się, nie buntuj się
Jaraj, jak podbiją – nie bój się
Przyszedł typ z typem, popierdoli – zaraz pójdzie
Kto by pomyślał; jestem tu, gdzie wielu miało być
Teraz chuj wie, my robimy tu burdę, robimy kolejną rundę
Kto by pomyślał, że wejdę na tę górę – chuj wie
Squad, squad
[Zwrotka 1: Belmondawg]
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak
Że mogę bez lipy se chodzić ulicą i palić sę skręta
Kto by pomyślał, wystarczy recepta
Kto by pomyślał, że to będzie legal
Że weeda kupuję w aptekach
Że palę se na ulicach i na skwerach i problemu nie ma
Kto by pomyślał, bo ja nie dowierzam
Kto by pomyślał, że kwestia leczenia to nie jest żart
Czekam na medyczny hasz
Dlaczego dostawy są tylko z Kanady? Czekamy na legalny krajowy kwiat
[Refren: Belmondawg & Liroy]
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak?
Kto by przypuszczał, kto by pomyślał?
Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak?
(Kto by pomyślał?) Kto by przypuszczał, kto by pomyślał?
[Zwrotka 2: Liroy]
Ćwierć wieku temu, siedząc na ławce
Central Park, z ekipą na klatce
Kruszę, kręcę, pstryk – odpalam
Nikt nie szuka, jak znajdzie to mało i nara
Ćwierć wieku później, teraz jestem z ziołem tu gdzie
Pytasz, jak to daleko to teraz pójdzie – chuj wie
Masz receptę, wbijaj na farmację
Kuruj się, nie buntuj się
Jaraj, jak podbiją – nie bój się
Przyszedł typ z typem, popierdoli – zaraz pójdzie
Kto by pomyślał; jestem tu, gdzie wielu miało być
Teraz chuj wie, my robimy tu burdę, robimy kolejną rundę
Kto by pomyślał, że wejdę na tę górę – chuj wie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.