0
DS2 - Rolex (POL)
0 0
DS2 - Rolex (POL)
[Zwrotka 1]
Sen to kuzyn śmierci, więc się bujam blady jak trup
Każdy żul tutaj myśli, że się bawi jak król
Trzy paki za pokój obok monopol i kluby
Na głośnikach rap, który chwali ballin i suki
Drugi tydzień, mix jarania z alkoholem
Rock and Rolex
Na spokojnie, w robie to wypocę
To nieprawda, że po byłej foce goje rany
Gramy z ziomem w rzutki, zawsze celuj w środek tarczy mały
Pusty portfel, stale co zarobię to przetańczę
Mówi były b-boy
Wezmę to na bary, w razie czego to stanę na głowie
Kotku, to nie problem dla mnie
To nie problem dla mnie
To nie problem żaden
Każdy tutaj dobrze zna mnie
Ale tylko człowiek z którym dziele klitę
Wie, że czasem zarwę nockę rapеm
Z nim tez pierwszy koncert grałеm tam na wiosce w pubie
Goście łyse karki, a pod okiem tatuaże
Balim się o wpierdol
Bo nawijaliśmy newschoolowe gówno
Pełną gebą, grube sumy lekką ręką
Chyba nie było najgorzej
Chociaż myśleliśmy, że było najgorzej
Zróbcie hałas dla nas tam pod sceną
(Rolex !!!!)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?