[Zwrotka 1: Onar]
Bolą mnie mięśnie od walki o lepsze jutro
Łydki mi spuchły od drogi na szczyt
To o tych chwilach, co były, nie wrócą
Bo każdego z nas dopadł ten syf
Serce mnie boli jak zepsuta turbina
Nasze dzieciaki rosną w tych spalinach
Moja babcia na głowie mi robi znak krzyża
(Ile dałbym by zapomnieć?)
O, nikt nie zapomina!
Nowy tydzień, nowy problem
Tutaj ledwo wiążą koniec z końcem
Porażka jest matką sukcesu
A stres nie najlepszym ojcem
Każdy chce stać w furze pod swoim z basenem domem
A nie iść, stawać przed sądem
Kumpel się zwierza, że znów zdradził żonę
Ja siedzę, całą płytę znowu piszę w samochodzie
[Refren: Kabe]
Pracuje cały rok
W bani mam gruby lot
Wysoki kortyzol
Nigdy tu niе śpi blok
Pracuje cały rok
W bani mam gruby lot
Wysoki kortyzol
Nigdy tu nie śpi blok
Bolą mnie mięśnie od walki o lepsze jutro
Łydki mi spuchły od drogi na szczyt
To o tych chwilach, co były, nie wrócą
Bo każdego z nas dopadł ten syf
Serce mnie boli jak zepsuta turbina
Nasze dzieciaki rosną w tych spalinach
Moja babcia na głowie mi robi znak krzyża
(Ile dałbym by zapomnieć?)
O, nikt nie zapomina!
Nowy tydzień, nowy problem
Tutaj ledwo wiążą koniec z końcem
Porażka jest matką sukcesu
A stres nie najlepszym ojcem
Każdy chce stać w furze pod swoim z basenem domem
A nie iść, stawać przed sądem
Kumpel się zwierza, że znów zdradził żonę
Ja siedzę, całą płytę znowu piszę w samochodzie
[Refren: Kabe]
Pracuje cały rok
W bani mam gruby lot
Wysoki kortyzol
Nigdy tu niе śpi blok
Pracuje cały rok
W bani mam gruby lot
Wysoki kortyzol
Nigdy tu nie śpi blok
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.