[Refren]
Every whisper of every waking hour
I'm choosing my confessions
Trying to keep an eye on you
Like a hurt lost and blinded fool, fool
Oh no, I've said too much
I set it up
Consider this...
[Zwrotka 1: Quebonafide]
Przyzwyczajony by być, prawie dorosłym
Nauczony żyć w niesprawiedliwości
Jadę po sukces, ale to bez znaczenia
Bo mam zabójcę na tylnych siedzeniach
Życie jest parabolą, sumą pragnień
Kostką Rubika z której czas w końcu zedrze farbę
I trudno ją poskładać, w kolor
Ale próbuje póki nie wyblaknie
Gdy ubywa nas, gdy przybywa lat
To jeszcze ja czy już wizerunek?
Ubywa nas, przybywa lat
A ropiejące rany niszczą nam opatrunek
Matka natura, ojciec czas
A my przez tę sztuczność spóźnieni na jutro
Już teraz mam jeden pierdolony problem
Wszystko to czego chce, a czego nie mam
Jak buszujący w zbożu muszę zostawić pewne rzeczy niepozmieniane
Chyba przez to straciłem rozum jeszcze szybciej niż - wiarę
Every whisper of every waking hour
I'm choosing my confessions
Trying to keep an eye on you
Like a hurt lost and blinded fool, fool
Oh no, I've said too much
I set it up
Consider this...
[Zwrotka 1: Quebonafide]
Przyzwyczajony by być, prawie dorosłym
Nauczony żyć w niesprawiedliwości
Jadę po sukces, ale to bez znaczenia
Bo mam zabójcę na tylnych siedzeniach
Życie jest parabolą, sumą pragnień
Kostką Rubika z której czas w końcu zedrze farbę
I trudno ją poskładać, w kolor
Ale próbuje póki nie wyblaknie
Gdy ubywa nas, gdy przybywa lat
To jeszcze ja czy już wizerunek?
Ubywa nas, przybywa lat
A ropiejące rany niszczą nam opatrunek
Matka natura, ojciec czas
A my przez tę sztuczność spóźnieni na jutro
Już teraz mam jeden pierdolony problem
Wszystko to czego chce, a czego nie mam
Jak buszujący w zbożu muszę zostawić pewne rzeczy niepozmieniane
Chyba przez to straciłem rozum jeszcze szybciej niż - wiarę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.