[Zwrotka 1: Młody M]
Czas zmienia chłopaków, los doświadcza srogo
Od na boisku w nogę, do w piekle jedną nogą
Bywa niewesoło i nie wiem jakim cudem
Udało mi się nigdy nie rozstać z aniołem stróżem
Chociaż żaden z nas nie świecił przykładem
Było trochę wpadek na trackach, nigdy o tym nie gadałem
Te same błędy, może jestem głupi
Też chciałbym wiedzieć czemu mnie tak ciągnie do destrukcji
(Co?) Gotowy na zmianę, silny jak nigdy
Wiele zrozumiałem, i nie chce wiele, chce móc żyć i
Obrałem drogę, rap o życiu na co dzień
Pieprzyć sukces jak go nie zdobyłeś własnym potem
Dziś moje nawijki, moi ludzie znają dobrze
Słowa niosę miedzy tymi co żyją podobnie
Nie jestem tu po drobne, gdybym był dla finansów
Dawno bym to rzucił bo rap nie dał mi hajsu

[Refren: Młody M] x2
Tak, to jest rap, najtwardszy drag na osiedlach
To rap, cały czas rap w naszych sercach
Dla nas, naszych ludzi i enklaw
Miasto się budzi, rewolta nadeszła

[Zwrotka 2: Młody M]
Rap dał mi więcej, wierze, że tobie też
Każdy mocny wers pomógł w dobie łez, poniósł kiedy dobrze jest
To już może wiesz, jestem MNS
Cholera zaczynałem od zera, sprawdź gdzie, jesteśmy teraz
Nikt mi tego nie dał, wszyscy chcą odbierać
Życia karuzela, nic nie jest wieczne - więc się nie martw
Łamie schemat, trudno nie wpaść w rutynę
Godzina zlewa się z dobą, doba zamienia w tydzień
Wszystko jakoś idzie, chciałbym przeżyć to znów
Tylu ludzi, jeden cel, dzisiaj.. każdy ma swój
Wielki buch za tych, w których rap po grób siedzi
Działamy, nikt nie liczy tu na cud na wieczerzy
Nie śpią hejterzy i nie mówie o forach
Co drugiemu jest lepiej jak Ci się powinie noga
Z nieszczerym uśmiechem śpieszą cię żałować
A, gdy odwrócimy karty będą gięli się propsować (znowu)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?