0
Endorfiny - Szops (Ft. VNM)
0 0

Endorfiny Szops (Ft. VNM)

Endorfiny - Szops (Ft. VNM)
[Verse 1]
Serce bije jak szalone jakby mu wjebano steryd
Dammit, dobrze, że mam te betablokery
Dziś robię ten dzień przerwy, Po trzech tygodniach chlania
Tu bez przerwy, wątroba i głowa graja dziś derby
Mówią ej V Ty to masz zdrowie, myślę, że zmieniliby zdanie
Gdyby zobaczyli co teraz mam w głowie
Coś byś zjadł może? przez 3 dni wjebałem kawałek pizzy
Nawet nie wiem co to kac, boże
Jaki boże! czekam aż promil opuści krew wreszcie
Chce wejść w sen i lecieć tu myślami przez bezkres
Płaczę wtem i czuję tych łez bezsens
Próbuje wejść w fazę REM i budzę się przez bezdech
Biegnę do okna, otwieram je
Powietrze łapczywie pożeram je
Jeszcze mnie szatan nie zabiera, nie!

[Hook]
I chcesz to oceniaj, mnie to nie boli bo
Wiesz, że pierdole to, ty wiesz, że pierdole to

Ja tylko szukam szczęścia, ulepiony z tęgiej gliny
Odkąd pamiętam byłem podatny na endorfiny
Obojętnie w jakiej formie, trafiło na rap
Starczyło 5 lat, moje demo w Polsce łamie normę
Niestety, nie tylko rap spodobał mi się
Również polskiego społeczeństwa choroba, cliche
I sram na to, kurwa już który rok o tym pisze
Te bzdury to moje życie od cudzych stronię na bicie
W szare źrenice, monotonii nie patrze
Znajomi mówią, że jestem wampirem nowych doświadczeń
Jednych jara,że kiedyś będą opłacać czesne tu dzieciom
Mnie jara to, że nie wiem co w moim życiu będzie za miesiąc
I łapie endorfiny zanim umrę tu
Życie bez alko , seksu, muzyki, byłoby nudne w chuj
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?