[Zwrotka 1]
Wsiadasz 5:30, ot, panicz
Gdybyś nie zasnął z miejsca bym cię zjebał
Że trzaskasz drzwiami
A gdybyś spytał, gdybyś umiał się odnaleźć, to
Wyłączyłbym licznik i wziął pół tego, co miałem wziąć
I gdybyś ty to „wziąć” wysłyszał (troszkę)
Bo widzisz, miał taryfiarz matkę filolożkę
I feminatywem lubię błysnąć rzadkim
Z wierzchu złotówa, w środku człowiek
Są takie przypadki, wystaw sobie
A gdybyś spytał, co mnie pcha przed siebie
Rok miałem jeździć, wczoraj mi strzeliło trzydzieści
I nie wiem
Kiedy się człek za kółkiem wyzbył marzenia
Trochę z wyboru
Bardziej chyba z przyzwyczajenia już
No, to gdzie w tym bonus, jakbyś pytał dalej
Jak to znoszą w domu?
Nie wiem, dawno nie sprawdzałem
W pracy łatwiej mi się zgrywać z tłem
Gdybyś pytał, ale chuja tam spytasz
Chyba że przez sen
[Refren]
Kimaj, wielki mi problеm, ot
Nie uwierzysz, ile co noc przеwożę tu zwłok
Ile jest targów przy tym o tę stawkę lichą
Jakby się w after nigdy miał nie zmienić ten bifor
Mocno kimaj, tu o trening chodzi
I tak nie zapamiętasz, kto cię przez tę noc na ziemi przewoził
Tym passatem B5, czy starym mercem
Para oczu w lusterku, nic więcej
Wsiadasz 5:30, ot, panicz
Gdybyś nie zasnął z miejsca bym cię zjebał
Że trzaskasz drzwiami
A gdybyś spytał, gdybyś umiał się odnaleźć, to
Wyłączyłbym licznik i wziął pół tego, co miałem wziąć
I gdybyś ty to „wziąć” wysłyszał (troszkę)
Bo widzisz, miał taryfiarz matkę filolożkę
I feminatywem lubię błysnąć rzadkim
Z wierzchu złotówa, w środku człowiek
Są takie przypadki, wystaw sobie
A gdybyś spytał, co mnie pcha przed siebie
Rok miałem jeździć, wczoraj mi strzeliło trzydzieści
I nie wiem
Kiedy się człek za kółkiem wyzbył marzenia
Trochę z wyboru
Bardziej chyba z przyzwyczajenia już
No, to gdzie w tym bonus, jakbyś pytał dalej
Jak to znoszą w domu?
Nie wiem, dawno nie sprawdzałem
W pracy łatwiej mi się zgrywać z tłem
Gdybyś pytał, ale chuja tam spytasz
Chyba że przez sen
[Refren]
Kimaj, wielki mi problеm, ot
Nie uwierzysz, ile co noc przеwożę tu zwłok
Ile jest targów przy tym o tę stawkę lichą
Jakby się w after nigdy miał nie zmienić ten bifor
Mocno kimaj, tu o trening chodzi
I tak nie zapamiętasz, kto cię przez tę noc na ziemi przewoził
Tym passatem B5, czy starym mercem
Para oczu w lusterku, nic więcej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.