[Refren: DonGURALesko]
Brudne pieniążki kasuję za moje krążki
Piguły słów, te groszki mają smak gorzki
Te rymów wiązki opylam jak diler proszki
Miasta i wioski wyciągną se kiedyś wnioski

Z rączki do rączki to idzie jak ciepłe pączki
Ja kręcę słowa jak jointy, jak fury bączki
Mam dużo tego, że mógłbym zapełniać książki
Dumnie noszę skoki w prążki

Brudne pieniążki kasuję za moje krążki
Piguły słów, te groszki mają smak gorzki
Te rymów wiązki opylam jak diler proszki
Miasta i wioski wyciągną se kiedyś wnioski

Z rączki do rączki to idzie jak ciepłe pączki
Ja kręcę słowa jak jointy, jak fury bączki
Mam dużo tego, że mógłbym zapełniać książki
Dumnie noszę skoki w prążki

[Zwrotka 1: DonGURALesko]
Parking, północ, drżą lusterka od basów
Niby wolny mam zawód, lecz na nic nie mam czasu
Po całym dniu hustlowania z wiatrem harcowania
W baniach hajcowania mania nas wzbrania
Pogania
Poranek budzi za oknem mrok
Czy to jeden dzień minął, czy to minął już rok
To jak skok w nadprzestrzeni
Nic tego niе zmieni
Na lat przestrzeni
Wszyscy wyjdą zmiеleni
Złote runo się mieni, świeci ekran smartfona
Wokół beton milczy, zdarłem buty na poligonach
Wokal na majkach, pękły płuca na scenie
Polując z mym plemieniem, dla nich ślę pozdrowienie
Dziwne wrażenie
Gdy tak siedzę w tym aucie
Jakbym zaraz miał umrzeć
Lub miał spinę na starcie
Jakbym wstał po nokaucie
Jakbym śnił, jakbym leciał
Jak przeciąg
Tak jakoś życiorys zleciał
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?