[Zwrotka 1]
Zaczyna się to tak, mimo że to jest koniec
Pamiętasz, że od lat ogień w tobie płonie
Słysząc to w klubie, czy może na kompie
Miej zaufanie do mnie to i ja w ciebie nie zwątpię
Zmęczone kończyny, dlatego powoli kończymy
Zanim wszystko wyłączymy, duszą tutaj się złączymy
Siły połączymy, aby jedna miłość
Otaczała nas i nie kończyła się cierpliwość
Więc podnieśmy zapalniczki w górę tu
Niech płomień płonie w człowieku
A zagubione czarne owce wyłonią się z tłumu
Bawi się, płonie, tańczy kto chce
Bo nie ma tu nakazu
I za każdym razem niech twe życie
Promieniuje słońcem, słońcem
[Refren]
Mimo, że to koniec, mimo, że to koniec
Niech płonie zapalniczki płomień
Niech płonie zapalniczki płomień
Niech każdy człowiek to wie
Niech każdy człowiek to wie
Że wypływa od nas ogień
Że wypływa od nas ogień
Zaczyna się to tak, mimo że to jest koniec
Pamiętasz, że od lat ogień w tobie płonie
Słysząc to w klubie, czy może na kompie
Miej zaufanie do mnie to i ja w ciebie nie zwątpię
Zmęczone kończyny, dlatego powoli kończymy
Zanim wszystko wyłączymy, duszą tutaj się złączymy
Siły połączymy, aby jedna miłość
Otaczała nas i nie kończyła się cierpliwość
Więc podnieśmy zapalniczki w górę tu
Niech płomień płonie w człowieku
A zagubione czarne owce wyłonią się z tłumu
Bawi się, płonie, tańczy kto chce
Bo nie ma tu nakazu
I za każdym razem niech twe życie
Promieniuje słońcem, słońcem
[Refren]
Mimo, że to koniec, mimo, że to koniec
Niech płonie zapalniczki płomień
Niech płonie zapalniczki płomień
Niech każdy człowiek to wie
Niech każdy człowiek to wie
Że wypływa od nas ogień
Że wypływa od nas ogień
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.