[Refren: KaeN]
Papieru plik, zabawy łyk, tej salsy znamy smak
Ujemny zysk i suchy pysk, tej salsy znamy smak
Papieru plik, zabawy łyk, tej salsy znamy smak
Ujemny zysk i suchy pysk, tej salsy znamy smak

[Zwrotka 1: Malik Montana]
Potem zalany się budzę i nie mogę złapać oddechu
Koncerty, płyta, rodzina, rachunki i sporo stresu
Na śniadanie czasu brak, telefon dzwoni i wszystko w biegu
A oni mnie ciągle gdzieś proszą o zdjęcia i chcą uśmiechu

[Refren: KaeN]
Papieru plik, zabawy łyk, tej salsy znamy smak
Ujemny zysk i suchy pysk, tej salsy znamy smak
Papieru plik, zabawy łyk, tej salsy znamy smak
Ujemny zysk i suchy pysk, tej salsy znamy smak

[Zwrotka 2: KaeN]
W szpony te łapię to miasto Warsa
Tu nocami nie kończy się salsa
I pożera ciebie biały żarłacz
Jeśli ciebie nie pokocha karma
Ci co sporo zarabiają hajsu
To bankowo nie dają do banku
Stoi pod monopolowym bankrut
Rządzi koka i feta i tajfun (bleh!)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?