[Zwrotka 1: Rychu Peja SoLUfka]
Wybraniec losu nie sposób uniknąć ciosów znam sposób
Na to by zyskać przychylność kilku najbliższych osób
Na świecie pełnym donosów nie brak patosu za winklem
Mówili co to za patus, wyrządzali mi krzywdę
Czasem zamilknę i zniknę na chwilkę, chyłkiem się przedrę
Omijam zdradę i bezsens, znam wartości ważniejsze
To przyjaźnie i serce dla szczerych ludzi naprędce
Dla nich werset nakreślę, co więcej cele mądrzejsze
Wiedz, że ciężej pracuję na sukces z moimi braćmi
Nie protestują, gdy pluję coraz to nowe szesnastki
Wybrańcem losu nie każdy ma w życiu tyle okazji
By świat zdobywać, odważny, przygotowany do walki
Co drugi za życia martwy, dobrze wiem, miałem farta
Choć gdyby nie szła mi karta też bym nie spaprał gdy wariat
A dziś płynie z głośnika spowiedź od Rycha jak cytat
„Dlaczego” już nie zapytam Wybrańca losu kronika
[Refren: Michał Wiraszko]
Kiedy stoję, kiedy walczę, kiedy patrzę przed siebie
Kiedy kocham, kiedy tańczę, kiedy śpię
Kiedy świat mi się kończy a Ty mówisz, że jest dobrze
I że mogło być gorzej niż jest
Resztę sobie dopowiedz, przecież znasz mnie trochę
Jestem tu na dobre na złe
I tylko nie mów mi proszę, że minąłem się z losem
Nie po każdej nocy jest dzień
Wybraniec losu nie sposób uniknąć ciosów znam sposób
Na to by zyskać przychylność kilku najbliższych osób
Na świecie pełnym donosów nie brak patosu za winklem
Mówili co to za patus, wyrządzali mi krzywdę
Czasem zamilknę i zniknę na chwilkę, chyłkiem się przedrę
Omijam zdradę i bezsens, znam wartości ważniejsze
To przyjaźnie i serce dla szczerych ludzi naprędce
Dla nich werset nakreślę, co więcej cele mądrzejsze
Wiedz, że ciężej pracuję na sukces z moimi braćmi
Nie protestują, gdy pluję coraz to nowe szesnastki
Wybrańcem losu nie każdy ma w życiu tyle okazji
By świat zdobywać, odważny, przygotowany do walki
Co drugi za życia martwy, dobrze wiem, miałem farta
Choć gdyby nie szła mi karta też bym nie spaprał gdy wariat
A dziś płynie z głośnika spowiedź od Rycha jak cytat
„Dlaczego” już nie zapytam Wybrańca losu kronika
[Refren: Michał Wiraszko]
Kiedy stoję, kiedy walczę, kiedy patrzę przed siebie
Kiedy kocham, kiedy tańczę, kiedy śpię
Kiedy świat mi się kończy a Ty mówisz, że jest dobrze
I że mogło być gorzej niż jest
Resztę sobie dopowiedz, przecież znasz mnie trochę
Jestem tu na dobre na złe
I tylko nie mów mi proszę, że minąłem się z losem
Nie po każdej nocy jest dzień
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.