[Refren: Sentino & Martyna Nocek x2]
Nie ufaj im
Żyj swoje życie jak dream
Spełniaj marzenia swoje
Idź do przodu bez sipn
Nie będzie cudów jeżeli sam nic nie zrobisz
Nic ci nie wypali jeżeli zapić się wolisz
[Zwrotka 1: Diho]
Współrzędne podaj, jaka jest lokalizacja?
Którędy droga? Gdzie jest moja korporacja?
Proszę poradź, ja powoli nie ogarniam
Pomysł pokaż, ja na pewno się przyłanczam
Swoje wiedzą próbuj śmiało, nie pogadasz
Cicho siedzą, życie samo się układa
Lata lecą, po hajs nie chcą się narażać
Ale ważny pieniądz bo kolegów się okrada
Polacy, koledzy tylko przy bombach
Do pracy na magazyn albo fabrykach Opla
Rodacy dla kasy okradną ziomka
Takie czasy, trzeba kupić se wariograf
Idzie naprzód, coraz lepsza jest sytuacja
Trzeba czasu, jeszcze będą jadać w knajpach
Twardy naród swojе sprawy pozałatwia
Tylko daruj, mogę wtedy mieć wiek dziadka
Nie ufaj im
Żyj swoje życie jak dream
Spełniaj marzenia swoje
Idź do przodu bez sipn
Nie będzie cudów jeżeli sam nic nie zrobisz
Nic ci nie wypali jeżeli zapić się wolisz
[Zwrotka 1: Diho]
Współrzędne podaj, jaka jest lokalizacja?
Którędy droga? Gdzie jest moja korporacja?
Proszę poradź, ja powoli nie ogarniam
Pomysł pokaż, ja na pewno się przyłanczam
Swoje wiedzą próbuj śmiało, nie pogadasz
Cicho siedzą, życie samo się układa
Lata lecą, po hajs nie chcą się narażać
Ale ważny pieniądz bo kolegów się okrada
Polacy, koledzy tylko przy bombach
Do pracy na magazyn albo fabrykach Opla
Rodacy dla kasy okradną ziomka
Takie czasy, trzeba kupić se wariograf
Idzie naprzód, coraz lepsza jest sytuacja
Trzeba czasu, jeszcze będą jadać w knajpach
Twardy naród swojе sprawy pozałatwia
Tylko daruj, mogę wtedy mieć wiek dziadka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.