[Zwrotka 1]
Normalnie almost lost jak Polaroid i ko-lor
Nic do stracenia, bez rottweilera nie podchodź
Za jedną dałbym kiedyś rękę i bym ręki nie miał
Ja zodiakalny lew, więc jebać, że się szczerzy hiena
Czekaj, czekaj, popatrzmy na fakty
Z kółka adoracji zrobię mosh pit, ty
Kiedy ona mówi mi, że walczy
Kiedy ona mówi, że (oh)
Podszywam się pod siebie, więc chyba się muszę zaszyć
Jakbym wydawał na kasetach, miałbym żółte taśmy
Każde mrugnięcie to strata, siniaki za małolata
Były jak w dorosłość mapa, bolesna legenda (ah, ał)
Spacer Bulwarami Wiślanymi, łagodzę ból
Kolejna ból warami chce wyciągnąć ze mnie, no cóż
No i tak między nami maślanymi oczami znów
Smaruję chleb powszedni, choć nie Strach na lachy jak lump
Zostań i przegraj jak dom, co był zły max i już (już)
[Refren]
Zabiję w imię nasze, zmów pacierz, idzie pasterz
Powiedz mi skarbie, czy naprawdę chcesz się cofnąć w czasie?
Znów siadam na parapet, wyglądam na swój zastęp
Nic tylko fajka, ogień, fajka, ogień i miraże
Zabiję w imię nasze, zmów pacierz, idzie pasterz
Powiedz mi skarbie, czy naprawdę chcesz się cofnąć w czasie?
Znów siadam na parapet, wyglądam na swój zastęp
Nic tylko fajka, ogień, fajka, ogień i miraże
Normalnie almost lost jak Polaroid i ko-lor
Nic do stracenia, bez rottweilera nie podchodź
Za jedną dałbym kiedyś rękę i bym ręki nie miał
Ja zodiakalny lew, więc jebać, że się szczerzy hiena
Czekaj, czekaj, popatrzmy na fakty
Z kółka adoracji zrobię mosh pit, ty
Kiedy ona mówi mi, że walczy
Kiedy ona mówi, że (oh)
Podszywam się pod siebie, więc chyba się muszę zaszyć
Jakbym wydawał na kasetach, miałbym żółte taśmy
Każde mrugnięcie to strata, siniaki za małolata
Były jak w dorosłość mapa, bolesna legenda (ah, ał)
Spacer Bulwarami Wiślanymi, łagodzę ból
Kolejna ból warami chce wyciągnąć ze mnie, no cóż
No i tak między nami maślanymi oczami znów
Smaruję chleb powszedni, choć nie Strach na lachy jak lump
Zostań i przegraj jak dom, co był zły max i już (już)
[Refren]
Zabiję w imię nasze, zmów pacierz, idzie pasterz
Powiedz mi skarbie, czy naprawdę chcesz się cofnąć w czasie?
Znów siadam na parapet, wyglądam na swój zastęp
Nic tylko fajka, ogień, fajka, ogień i miraże
Zabiję w imię nasze, zmów pacierz, idzie pasterz
Powiedz mi skarbie, czy naprawdę chcesz się cofnąć w czasie?
Znów siadam na parapet, wyglądam na swój zastęp
Nic tylko fajka, ogień, fajka, ogień i miraże
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.