0
FIRST DAY OUT - żaluzja
0 0

FIRST DAY OUT żaluzja

FIRST DAY OUT - żaluzja
[Intro]
LIMBØ on the beat

[Refren]
Last day in suko
Nie było mnie trochę a w branży już trochę krucho, ej
First day out, bitch
Big moves, big flex, tak musi być, ej
Last day in suko
Nie było mnie trochę a w branży już trochę krucho, ej
First day out, bitch
Big moves, big flex, tak musi być

[Zwrotka 1]
Zakręcił się ziomal, zakręciła suka
Zakręciły się i psy, bo jakiś łeb strzelił z ucha
My to top, moja grupa, a ta twoja stoi gdzie?
Bratan twój ciągle węszy jak ten policyjny pies
Twoi homies niewidoczni tak jak Swayze, albo Cena
Wolę więcej mieć od życia niż znów po melanżu klina
Wy na start, my na finał, cały rok nie nawijał
A się powpierdalam w was, by liniami pozabijać
Rozjebus przyszedł na kichę na przepychanie stolcowej
Otworzył kakaową dziurę, mówi: "Mordo, weź mi polej"
Wtedy gadka była śliska jak na jego rowie olej
Ja już w końcu powróciłem, jechać z nimi moja kolej
Jak powtórzę, że was jebać, to nie pytaj więcej "warum?"
Żeby palić dupę z lufy to dzwonicie do filarum
Robisz flex, mówisz drip, niby czwarta flacha pękła
Pęknie to ci rów jak przyjdzie baba z providenta
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?