[Verse 1: Deep]
Kotku schowaj swe pazurki, nie chcesz chyba mnie podrapać
Wiesz, przecież że nie mam złych intencji, kiedy chcę ciebie za ogon złapać
Są powody do mruczenia, a ja mam taki powód
Ja mam takie coś, więc po co ta złość
To jest to, co tygryski lubią najbardziej
To jest to, dzięki czemu kotki mruczą najgłośniej
Nie musisz się bać, nic ci się nie stanie
To jest tylko rajskie mleczko, specjalne wydanie
Podejdź jeszcze bliżej, klęknij na kolanie
Moje kochanie, jedyny sposób na jego uzyskanie to ssanie
Ja wiem, że lubisz takie zabawianie
Tylko czasem bardziej lubisz bawić się przekomarzanie
Tak oznacza nie, nie oznacza tak
Sensu brak, wszystko na wspak
Jedyne co się nie zmieniło nadal czuję twój zapach i twój smak
Kto się czubi ten się lubi, a co jeszcze kotek lubi
Może buzi, buzi, może podrapać za uszkiem
Pogładzić paluszkiem i nazwać Koteczkiem
Albo poczęstować koktajlem Malibu z Coca-Colą albo z mleczkiem
A może opowiedzieć ci bajeczkę
Za siedmioma górami, za siedmioma dolinami, rzekami, lasami
Była sobie przepiękna kraina, powietrze czyste tak jak kokaina
Delikatny powiew wiatru jak muśnięcie twoich ust
Słońce gorące tak jak w Kalifornii
Lecz mnie nie rozgrzewa jak twoje pośladki i twój biust
Błyskawicznie tak jak naciśnięty spust
Jest jezioro, a tuż nad nim biały domek
A w tym domku ty razem ze mną
Przy mnie poczujesz, że żyjesz
Ze mną poczujesz się potrzebną
Kotku schowaj swe pazurki, nie chcesz chyba mnie podrapać
Wiesz, przecież że nie mam złych intencji, kiedy chcę ciebie za ogon złapać
Są powody do mruczenia, a ja mam taki powód
Ja mam takie coś, więc po co ta złość
To jest to, co tygryski lubią najbardziej
To jest to, dzięki czemu kotki mruczą najgłośniej
Nie musisz się bać, nic ci się nie stanie
To jest tylko rajskie mleczko, specjalne wydanie
Podejdź jeszcze bliżej, klęknij na kolanie
Moje kochanie, jedyny sposób na jego uzyskanie to ssanie
Ja wiem, że lubisz takie zabawianie
Tylko czasem bardziej lubisz bawić się przekomarzanie
Tak oznacza nie, nie oznacza tak
Sensu brak, wszystko na wspak
Jedyne co się nie zmieniło nadal czuję twój zapach i twój smak
Kto się czubi ten się lubi, a co jeszcze kotek lubi
Może buzi, buzi, może podrapać za uszkiem
Pogładzić paluszkiem i nazwać Koteczkiem
Albo poczęstować koktajlem Malibu z Coca-Colą albo z mleczkiem
A może opowiedzieć ci bajeczkę
Za siedmioma górami, za siedmioma dolinami, rzekami, lasami
Była sobie przepiękna kraina, powietrze czyste tak jak kokaina
Delikatny powiew wiatru jak muśnięcie twoich ust
Słońce gorące tak jak w Kalifornii
Lecz mnie nie rozgrzewa jak twoje pośladki i twój biust
Błyskawicznie tak jak naciśnięty spust
Jest jezioro, a tuż nad nim biały domek
A w tym domku ty razem ze mną
Przy mnie poczujesz, że żyjesz
Ze mną poczujesz się potrzebną
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.