[Refren: OsaKa & Szymi Szyms]
Wow, wow, wow, wow
Ciary masz, kiedy wchodzi wokal, na bani fazy
Widzę wszystko po twoich oczach, tak jak Kakashi
Robię muzykę jak na prochach, a palę cannabis
Lata ona po twoich blokach, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi

[Zwrotka 1: Szymi Szyms]
Twardo stoję na nogach i kurwa nieważne co się wydarzy
Jak Yamakasi, bloki, salony i trasy, latam jak pakiet trawy
Zanim przyłożysz mi lufę do skroni, weź ją nabij
Mam rzeczy na bani co nadal mnie duszą, jak Khabib
I dalej się pytasz o powód dlaczego to robię? (kurwa co?)
To te numery niech będą dla ciebie najlepszym powodem, wow
Suko, ty miałeś mój sufit za swoją podłogę (kurwa co?)
Miałem mood, jak Cobi, miałem mood, jak Cobain, wo-wow
Każdy z moich moodów widziały te dachy
Nowy Connor, idę sprzątnąć im spod nosów pasy
Yamakasi, ty nie złapiesz mnie, mojej watahy, mojej fazy (hahahaha)
Spróbuj, jeśli potrafisz, wow

[Refren: OsaKa & Szymi Szyms]
Ciary masz, kiedy wchodzi wokal, na bani fazy
Widzę wszystko po twoich oczach, tak jak Kakashi
Robię muzykę jak na prochach, a palę cannabis
Lata ona po twoich blokach, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Jak Yamakasi, wow, jak Yamakasi, wow
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?