Ścieżki wąskie wyjeżdżam wydeptać
[Refren]
Ścieżki wąskie wilgotnej faktury
Para z ust, mokry chrust, siwy dym
Szkliste gwiazdy słuchają znad chmury
Nieme szczyty wyśpiewują w noc hymn
[Zwrotka 1]
Książki ważkie wyjeżdżam przeczytać
Treść ich złapać przeszkadza dnia szum
Najważniejsze to drążyć i pytać
Nawet kiedy napotykasz na mur
Książki ważkie w ciszy ciepłych schronisk
Tam gdzie świeczka i łyżka i wiatr
Przed tym wiatrem nie muszę się chronić
Z jego duciem jestem za pan brat
Książki ważkie, choć ciążą gdy idę
Dają wiarę, że gdzieś, kiedyś był ktoś
To wyłazi spomiędzy tych liter
Chociaż nigdy nie mówi nic wprost
Książki ważkie co mierzą rytm kroków
Czas odmierza codzienności kat
Dzień za dniem, zmierzch i świt, rok po roku
Szare niebo słucha ludzkich skarg
[Refren]
Ścieżki wąskie wilgotnej faktury
Para z ust, mokry chrust, siwy dym
Szkliste gwiazdy słuchają znad chmury
Nieme szczyty wyśpiewują w noc hymn
[Zwrotka 1]
Książki ważkie wyjeżdżam przeczytać
Treść ich złapać przeszkadza dnia szum
Najważniejsze to drążyć i pytać
Nawet kiedy napotykasz na mur
Książki ważkie w ciszy ciepłych schronisk
Tam gdzie świeczka i łyżka i wiatr
Przed tym wiatrem nie muszę się chronić
Z jego duciem jestem za pan brat
Książki ważkie, choć ciążą gdy idę
Dają wiarę, że gdzieś, kiedyś był ktoś
To wyłazi spomiędzy tych liter
Chociaż nigdy nie mówi nic wprost
Książki ważkie co mierzą rytm kroków
Czas odmierza codzienności kat
Dzień za dniem, zmierzch i świt, rok po roku
Szare niebo słucha ludzkich skarg
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.