0
Zakładam słuchawki - Białas
0 0

Zakładam słuchawki Białas

Zakładam słuchawki - Białas
[Zwrotka 1]
Problemy dup to jakaś paranoja
Dobrze, że mój luz nauczył się je taranować
Niuniu, poluzuj, co to ma być za gadka?
Męczysz ucho gorzej niż pijana małolatka
Traktuję to jak deszcz, powaga
Włączam rap i czekam aż przestanie padać
Ale po deszczu nie zawsze wychodzi słońce
Więc jak nie wychodzi słońce to ja wychodzę
Bywa, że jest burza, pioruny wchodzą do akcji
Ale ja ich nie słyszę - zakładam słuchawki
Idę na ławkę, tam zawsze jest po drodze
Tylko czasami ktoś się przykleja, najgorzej
Co drugi to rzep, jakiś jebany burak
Jak tylko mówi "cześć" zaczynam go odpulać
Pierdolą mnie twoje gorzkie żale
Nie masz bliższej rodziny, że się do mnie przyjebałeś?
Lipa na studiach, lipa z dupą, lipa z pracą
Dobra, skończ, wiesz co ja kładę na to (chuj)
Teraz odbij, ściągam buch trawki
Odpalam mój player i zakładam słuchawki

[Refren]
Zakładam słuchawki, pędzę przed siebie
Zawieszam się na tym, nie wiem co się dzieje
I nie lubię kiedy ktoś mi obojętny
Chce ze mną rozmawiać a ja nie chcę bo słucham rapu
Albo kiedy idę i coś mówisz do mnie
A nie reaguje, później powiadom mnie
O co ci chodziło, bo nie zignorowałem
Ja po prostu nic nie słyszałem bo słuchałem rapu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?