[Zwrotka 1: Taco Hemingway, Oskar & Travis Scott]
(Uh) Wczoraj na premierze kicksów o mało nie miałem końcowych napisów (huh?)
Świętowali to co zwykle, reaktywacja modelu z nineties'ów?
Wbiło tu paru raperków (uh), paru lokalnych Travisów (yeah, yeah)
Kociaki sterczą w futerku węsząc w poszukiwaniu gratisów (straight up)
Wbiło tu parę Rubensów, zagorzałych alkoholików
Duże dupeczki - ich świętość, skandują "Santo subito"
Zobacz jak parkietem trzęsą, ale tańczą nie do bitu (nah)
Moda to bożek wstrętny, a my stado neofitów
Wojtek chyba się po Wawie buja, nie odbiera telefonu, wali w chuja (prr)
Za to Oskar bawi się jak Kaligula, pije wino i przy kiblach pali skuna
Typek, co ma Balenciagi sweter, opowiada, że jest Karlem Lagerfeldem
A ci ludzie nie śmierdzą cebulą, owszem
Za to wali z japy tanim camembertem, uh
Nagle słyszymy strzały (prr), obok bufetu huki (uh)
Wali w żyrandol wariat, błyszczy mu w ręku Uzi
Zaczyna rabować śmietankę, zna nas z Pudelka, głupi (uh)
Zabiera nam Pradę, diamenty, Versace, komórki, t-shirty, Supreme
Napad na bankiet, zniknął jak za dotknięciem różdżki
I chuj w te fatałaszki, kto naszą czujność uśpił?
Stoimy milcząc nadzy, niby zwierzęta z dżungli
Paradoksalnie bardziej ludzcy, tak śmiertelnie równi

[Refren: Oskar / Oskar & Sokół]
Nie jestem zły, życie nauczyło mnie zła
Nie jest mi wstyd, życie nauczyło mnie brać
Bierz i milcz, życie nauczyło mnie kraść
To nie jest film, życie nauczyło mnie grać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?