[Intro]
U, u u, u u
U, u u, u u
[Zwrotka 1: Oki]
Teraz wszystko wisi, jak ja kiedyś na trzepaku
Teraz wszystko wisi, tak jak jeden z tych chłopaków
Wyjebałem z miasta, nad tym miastem ciąży fatum
Mam za dużo skarbów, biegnie po nie stado hartów (let's go, let's go)
Inaczej działa system nagród
Inaczej wyglądasz, kiedy łzy spadają na bruk (joł)
Nikt nie wierzy w Boga, idziesz źle, po prostu zawróć
Kiedy plujesz jadem samemu możesz się zatruć (kurwa)
Od tyłu to awruk, a wróg tylko czeka, by się wybić z twoich barków
Od opróżniania barków do złodziejskich nocnych marków
Każdy jest obyty, aż do przekopy od karków
Ja od zawsze byłem tym od rozbujania karku
Od freestyle'ów w parku do rozbitych banków
[Bridge: Oki]
Nie wszystkie róże mają kolce (akurat mam)
Znów z betonu coś wyrasta (akurat ja)
[Refren: Oki]
Znowu wyrastam z betonu
Czysty jak łza, bo tu nie brakuje chloru
W morzu (łеz), znowu
Sto różnych sposobów
(Kreuję rzeczywistość prosto ze szklanеgo domu)
Znowu wyrastam z betonu
Czysty jak łza, bo tu nie brakuje chloru
W morzu (łez), znowu
Sto różnych sposobów
Kreuję rzeczywistość prosto ze szklanego domu
U, u u, u u
U, u u, u u
[Zwrotka 1: Oki]
Teraz wszystko wisi, jak ja kiedyś na trzepaku
Teraz wszystko wisi, tak jak jeden z tych chłopaków
Wyjebałem z miasta, nad tym miastem ciąży fatum
Mam za dużo skarbów, biegnie po nie stado hartów (let's go, let's go)
Inaczej działa system nagród
Inaczej wyglądasz, kiedy łzy spadają na bruk (joł)
Nikt nie wierzy w Boga, idziesz źle, po prostu zawróć
Kiedy plujesz jadem samemu możesz się zatruć (kurwa)
Od tyłu to awruk, a wróg tylko czeka, by się wybić z twoich barków
Od opróżniania barków do złodziejskich nocnych marków
Każdy jest obyty, aż do przekopy od karków
Ja od zawsze byłem tym od rozbujania karku
Od freestyle'ów w parku do rozbitych banków
[Bridge: Oki]
Nie wszystkie róże mają kolce (akurat mam)
Znów z betonu coś wyrasta (akurat ja)
[Refren: Oki]
Znowu wyrastam z betonu
Czysty jak łza, bo tu nie brakuje chloru
W morzu (łеz), znowu
Sto różnych sposobów
(Kreuję rzeczywistość prosto ze szklanеgo domu)
Znowu wyrastam z betonu
Czysty jak łza, bo tu nie brakuje chloru
W morzu (łez), znowu
Sto różnych sposobów
Kreuję rzeczywistość prosto ze szklanego domu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.