0
Chodź - Taco Hemingway
0 0
Chodź - Taco Hemingway
[Refren]
Czuję się jak młody Zeus kiedy jadę nocą
Czekam, aż to miasto wreszcie mi postawi posąg
Wzięła mnie za rękę: "chodź”, nie spytałem dokąd
Wzięła mnie za rękę: "chodź”, nie spytałem dokąd

[Zwrotka 1]
Wczoraj melo gdzieś na Żoli, dzisiaj raczej Moko
Nie followuję tamtych kobiet, bo te panie zwiodą
Nawet nie podchodź, ziomek, niech się zajmą same sobą
Chętnie popatrzę, niech się one zajmą same sobą
Mówią na mnie oksymoron, mówią “raper z głową”
Mam oczy ostre jak żyleta, w głowie race płoną
Nie rusz tych narkotyków, mordo, bo jak Kazek kopią
Widzę jej bluzkę, wiem, że ma tam tatuaże pod nią
Pijesz to wino teraz, ledwo wstał i na melanż
Wpierdol jak, wpierdol jak Tina zbierasz
W sumie to wiem, bo tam bywam nieraz
Que sera, sera, dzisiaj nareszcie na mieście afera
Zrobię tu ferment i legnie kariera
Więc kończmy te brednie, nie, nie chcę aftera
C’est la vie, c’est la vie
Gdzie moi ludzie? Już nie ma ich, nie ma ich
Dzwonię i dzwonię, ale nie odbiera nikt
Halo? Jebać ich
Zamawiam auto, czuję mentole i czuję twój szampon
Do samochodu wsiadamy ze szklanką, życie jest bajką (życie jest bajką)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?