[Refren: Yann]
Ślady, słyszę, jak Ci mieszam w głowie
Ślady, tropię, aż wątroba kopie
Ślady, nie otwieram drzwi i powiek
Ślady nagrywają moje fobie
Ślady, nie zostawiam linii papilarnych
Ślady ścieżek na ekranach wytartych
Ślady, nigdy nie zostawiam ich po sobie
A wszędzie je widzę, bo mam, kurwa, paranoję

[Zarefren: Zdechły Osa]
Palę trawkę, żeby nie pić piwka
Palę trawkę, żeby nie pić piwka, joł

[Zwrotka 1: Eter]
A po moich śladach, jak idziesz, to Ci opowiem
To, co w głowie noszę co dzień, wolę mieć na sobie
A po moich nocach ginę i nie wiem, co robię
To, co w głowie noszę sobie, kurwa, nie Twój problem
Przez te dźwięki już nie będę senny, konwertuję moje lęki
Na coś więcej niż piosenki, więcej niż te ściеżki
Na więcej niż ktokolwiek by dał radę wytrzymać
To jak krew w moich stykach, wirus w moich żyłach
Ślina, co mi da na język, będziеmy w tym pływać
Robię to, co widać i nie widać, to nie są oblicza
A w lustrze kolizja, jak widzę świat w źrenicach
Zaklinam codzienność, to nie, kurwa, moja wina
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?