[Intro]
Three, two, one, welcome
[Refren: Tymek]
Daj mi słowa, daj mi wschód i mleka łyk
Ciepły polar, kapie z łyżeczki miód
Jak z szyb, skrapla się woda, szczęścia podkowa, górski świt
Mogę tak żyć, tak spędzić jedno z żyć
Daj mi słowa, daj mi wschód i mleka łyk
Ciepły polar, kapie z łyżeczki miód
Jak z szyb, skrapla się woda, szczęścia podkowa, górski świt
Mogę tak żyć, tak spędzić jedno z żyć
[Zwrotka 1: Tymek]
Płynę jak Bóg na fali, ślady od twej gitary
Chcą być wielcy, a są mali
Wielkie kroki, duże plany
Nie mogą uwierzyć, ale ja wiem
Zazdrośni by zeżarli mnie
Ale czy to ważne, kto miał racje
Liczę chmury w górach jak i owacje
Liczymy sumy grube, nie libacje
Miał być to poprawny wiersz, ale nieważne
Ale nieważne co tu śpiewam, ty to wiesz
Zazdrośni by zeżarli mnie
Three, two, one, welcome
[Refren: Tymek]
Daj mi słowa, daj mi wschód i mleka łyk
Ciepły polar, kapie z łyżeczki miód
Jak z szyb, skrapla się woda, szczęścia podkowa, górski świt
Mogę tak żyć, tak spędzić jedno z żyć
Daj mi słowa, daj mi wschód i mleka łyk
Ciepły polar, kapie z łyżeczki miód
Jak z szyb, skrapla się woda, szczęścia podkowa, górski świt
Mogę tak żyć, tak spędzić jedno z żyć
[Zwrotka 1: Tymek]
Płynę jak Bóg na fali, ślady od twej gitary
Chcą być wielcy, a są mali
Wielkie kroki, duże plany
Nie mogą uwierzyć, ale ja wiem
Zazdrośni by zeżarli mnie
Ale czy to ważne, kto miał racje
Liczę chmury w górach jak i owacje
Liczymy sumy grube, nie libacje
Miał być to poprawny wiersz, ale nieważne
Ale nieważne co tu śpiewam, ty to wiesz
Zazdrośni by zeżarli mnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.