
Ciary NWH (POL) (Ft. TPS)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Ciary" от NWH (POL) (Ft. TPS). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Refren]
Oplatają twoje ciało gdy jest groza
Kiedy na jej punkcie zaczynasz wariować
Jak musisz walczyć sam o swoje racje są tam
Gdy sprawy zaczynają się tu komplikować
Jak słuchasz NWH czy śpiewasz " Jeszcze Polska..."
Kiedy nie znasz jeszcze życia, jeszcze poznasz
Gdy wypełniasz misje czujesz je na skroniach
Zawsze działaj tak byś nie musiał się chować
[Pierwsza zwrotka: TPS]
Dreszcze na samarze, ciary na baniaku
Kop jak po cracku, nie dogonisz ich za chuj
Przeszkody wyrocznia zastawia nam po drodze
Nawet jak nie można to i tak tam wchodzę
Trzeszczy podłoga jak wiatr niewidzialny
Jak duch co cie zbudzi, co w półmroku straszy
Temat jest poważny, strategicznie po planszy
Balans między piekłem a niebem, odgłos walki
Na haju ukoić nerwy, ręka nie drgnie
Wypracowane przez te lata swoje ścieżki, biegnę
Przerwy na sen krótkie, potem co fabryka dała
Z miejsca na miejsce, coś zostawić, zabrać siana
Gitara, pięć, ziomek, TiW joint płonie
Od deptaka 500 metrów TiW Shop, ziomek
Wreszcie legal robię, pozdrówki na rejonie
Tym co zostali i puszczają gramy w obieg
Oplatają twoje ciało gdy jest groza
Kiedy na jej punkcie zaczynasz wariować
Jak musisz walczyć sam o swoje racje są tam
Gdy sprawy zaczynają się tu komplikować
Jak słuchasz NWH czy śpiewasz " Jeszcze Polska..."
Kiedy nie znasz jeszcze życia, jeszcze poznasz
Gdy wypełniasz misje czujesz je na skroniach
Zawsze działaj tak byś nie musiał się chować
[Pierwsza zwrotka: TPS]
Dreszcze na samarze, ciary na baniaku
Kop jak po cracku, nie dogonisz ich za chuj
Przeszkody wyrocznia zastawia nam po drodze
Nawet jak nie można to i tak tam wchodzę
Trzeszczy podłoga jak wiatr niewidzialny
Jak duch co cie zbudzi, co w półmroku straszy
Temat jest poważny, strategicznie po planszy
Balans między piekłem a niebem, odgłos walki
Na haju ukoić nerwy, ręka nie drgnie
Wypracowane przez te lata swoje ścieżki, biegnę
Przerwy na sen krótkie, potem co fabryka dała
Z miejsca na miejsce, coś zostawić, zabrać siana
Gitara, pięć, ziomek, TiW joint płonie
Od deptaka 500 metrów TiW Shop, ziomek
Wreszcie legal robię, pozdrówki na rejonie
Tym co zostali i puszczają gramy w obieg
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.