0
Alladyn - Koneser
0 0

Alladyn Koneser

Alladyn - Koneser
[Refren]
Ziomal dokarmia dragami mnie, tak, jak Kudłaty
Nie czaisz bazy, nie jesteś kumaty
Tu na zamówienie mamy wszystko zza lady
Skręcam to w dywan, latam jak Alladyn
Wszędzie jest siwo od boba, pana dym
Chcieli mnie wydać, sam zgarnę karaty
Ciągle wysoko, nie wstaję z kanapy

[Zwrotka]
Hajs na blat, w głowie blef, potem nie ma nic
Mózgu brak, dawno tak spalił się, jak liść
Ze mną brat, tyle lat, na zawsze, jak kis
Jaki diss, przed chwilą chciałeś tu z nami być
Czek na czeku, chcę gotówę w kieszeni
Nie ma na to leku, ale nic się tu nie zmieni
Chcieli beef, parę steków, dla nas to niebo na ziemi
Dla niej niebo w gębie, kiedy bierze go do jelit
Śpiеsz się mnie kochać, ciągle biorę, daj spokój
Stań z boku
To nie brokat, to mojе style na bloku
Kiedy wracam rano, wtedy u niej łza w oku

[Refren]
Ziomal dokarmia dragami mnie, tak, jak Kudłaty
Nie czaisz bazy, nie jesteś kumaty
Tu na zamówienie mamy wszystko zza lady
Skręcam to w dywan, latam jak Alladyn
Wszędzie jest siwo od boba, pana dym
Chcieli mnie wydać, sam zgarnę karaty
Ciągle wysoko, nie wstaję z kanapy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?