[Zwrotka 1: Quebonafide]
Studio, scena, łóżko, każdy czeka aż wejdę
Bejbe, naruchałem fejmu jak Łysy z Brazzers
Inni MC's gasną; screensaver
Rapery pełną gębą, bo co drugi z nich by spił spermę
Za legal taśmę jak Gina Lynn
Dlatego właśnie nie stoję z nimi w linii tylko vis-à-vis
Johnny Sins, włożyłem w to sporo pracy
Chory styl, odsłaniam ten syf jak na tomografii
Ta branża ma na końcu języka mnie
Przypomnę się jej, dawaj mi tych chłopców do bicia, wiesz
O co chodzi, spójrz mi w oczy, jestem tu bazyliszkiem
Zamurowałem podziw, więc już z niego nie wyjdziesz
Polski rap, RIP pokażmy jak się to pierdoli
Chcą przejebany skill to umowa stoi
To jak porno bo pieprzą tak samo teraz
Jestem świeży, chcieliby to przebić, ale mowy nie ma

[Refren: Quebonafide]
Jebać rap, jebać świat, dawaj pengę
Ja mówię Łysy, a wy mówicie z Brazzers
Świat stoi otworem i jestem pewien
Ja mówię Łysy, a wy mówicie z Brazzers
Łysy z Brazzers, Łysy, Łysy z Brazzers
Łysy z Brazzers, Łysy, Łysy z Brazzers
Łysy z Brazzers, Łysy, Łysy z Brazzers
Łysy z Brazzers, Łysy z Brazzers
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?