[Zwrotka 1: Wall-e]
Ja palę skręty
A tu sępów zastępy
Propagandą kryją własne przekręty
Ja widzę jak traktują nas przedmiotowo
Wiem już na ich temat to i owo
Ej, posłuchaj mnie mądra głowo
Alkohol to gonią tu standardowo
Legalnie, mają teraz nową hajsu pralnie
Podatki, akcyzy, a społeczność moralnie
Podupada. Takaż znajdzie się na dnie
Legalnie, mają debili wylęgarnie
Każdy działę może dzisiaj kupić w sklepie
Nie mówcie mi zatem, że wiecie lepiej
A widzę, rzesze uzależnionych
To jest narkomania w sklepach monopolowych
I co? Ja nie mogę palić zioła
Dopóki żyłka złości nie zejdzie wam z czoła
Ja cały czas palę!
Jesteście wkurwieni?
Większość z was to przecież uzależnieni
Jak to? Po obradach wóda litrami
Jak to? Panowie z immunitetami
Jak to? Na stołach z oliwkami koreczki
To jest polski sejmowy granat bez zawleczki
Wkrótce zrobią z Polski Argentynę
Na kogo skurwysyny zrzucą winę
Na tępe masy pojone winem
Ja na to nie pozwolę no bo znam przyczynę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?