[Zwrotka 1: Kosi]
Elo, elo, nie pójdę se na melo
Zapalę sobie fufu w studiu z moją kapelą
Zero ksero to słychać, widać, czuć tu
Tego się trzymam, za to ciebie ścina z nóg znów
Mowa jest srebrem, na ścianach non stop kolor
Wiem po co tu przyszedłem, a te linie są podporą
Tak jak tata, mama, mała Emi dobrze, że tu są
Kiedy mam problemy, owszem, od nich mam pomocną dłoń
Rodzina, honor, sos – bardzo ważne dla mnie trio
Nie rozkładam raczej rąk jakbym był Jezusem z Rio
Mówią, że dobrze się trzymam, a ja ręce mam zajęte
Może trzymam mołotowa albo pewnie blanta kręcę
Dobry skun, dobry tekst, dobry flow, dobry klimat
Dobry seks, dobry hajs, dobry sen i rodzina
Dobry czas, dobre życie, dobry humor, przyjaciele
Tego będę trzymał się do końca dni swych bang
[Zwrotka 2: Włodi]
To nie horror, nie zapierdalam w korpo
Wsiadam na rower jadę pisać nad jeziorko
Kwitnie tam miejscowy folklor
Źródło inspiracji, kiedy Włodi to abordo
Za nikogo tu nie świece mordą
I do ludzi nie wychodzę pod eskortą
Wszystko wporzo póki mam nabite bongo
Raczej na wesoło, a nie z nosem w dół jak Concorde
Hajs? Hajs dobrze, żeby był
Kiedy one są bezpieczne reszta to proch i pył
Nie odwracam się na pięcie jak przychodzą trudne chwile
Jestem zmorą dla systemu, a nie jego pupilem
Stary Włodi Hip-hop Ultras
Sukces w domowych warunkach
Wersy, bity, monogramy na koszulkach
Tego się trzymamy, jak się uda – mea culpa
Elo, elo, nie pójdę se na melo
Zapalę sobie fufu w studiu z moją kapelą
Zero ksero to słychać, widać, czuć tu
Tego się trzymam, za to ciebie ścina z nóg znów
Mowa jest srebrem, na ścianach non stop kolor
Wiem po co tu przyszedłem, a te linie są podporą
Tak jak tata, mama, mała Emi dobrze, że tu są
Kiedy mam problemy, owszem, od nich mam pomocną dłoń
Rodzina, honor, sos – bardzo ważne dla mnie trio
Nie rozkładam raczej rąk jakbym był Jezusem z Rio
Mówią, że dobrze się trzymam, a ja ręce mam zajęte
Może trzymam mołotowa albo pewnie blanta kręcę
Dobry skun, dobry tekst, dobry flow, dobry klimat
Dobry seks, dobry hajs, dobry sen i rodzina
Dobry czas, dobre życie, dobry humor, przyjaciele
Tego będę trzymał się do końca dni swych bang
[Zwrotka 2: Włodi]
To nie horror, nie zapierdalam w korpo
Wsiadam na rower jadę pisać nad jeziorko
Kwitnie tam miejscowy folklor
Źródło inspiracji, kiedy Włodi to abordo
Za nikogo tu nie świece mordą
I do ludzi nie wychodzę pod eskortą
Wszystko wporzo póki mam nabite bongo
Raczej na wesoło, a nie z nosem w dół jak Concorde
Hajs? Hajs dobrze, żeby był
Kiedy one są bezpieczne reszta to proch i pył
Nie odwracam się na pięcie jak przychodzą trudne chwile
Jestem zmorą dla systemu, a nie jego pupilem
Stary Włodi Hip-hop Ultras
Sukces w domowych warunkach
Wersy, bity, monogramy na koszulkach
Tego się trzymamy, jak się uda – mea culpa
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.